InsigniaKlub.pl

Cześć Wam!

Jestem po świeżym odbiorze mojej Isi i zastanawiam się jakie opony zimowe oraz felgi do niej kupić. Obecnie leży na 245/45R18. W związku z czym, miałbym do Was parę pytań:

1. Ponoć na zimę najlepiej o rozmiar mniejsze, czyli 17''? Na pewno jednak na 18'' Isia wygląda lepiej.
2. Jaki rozmiar opon? Rozmyślałem nad 225/55R17, jako że w katalogu o nich mówią w przypadku felg 17''. Co o tym sądzicie? Czy może jakieś lepsze propozycje?
3. Jakie firmy opon brać pod wzgląd?
4. Rozumiem, że jedyny wymóg alufelg to kwestia rozstawu śrub, który w Isi wynosi 5x115?
5. Co z szerokością takiej alufelgi? 7'' czy 7,5''?
6. Czy jakichś firm alufelg mam się przestrzegać, czy to nie ma większego znaczenia?
7. Tak patrzę na Oponeo, i jest tam informacja o "Otworze centralnym". Jak to się ma do Isi? Jaki rozmiar jest do niej odpowiedni?

Z góry dzięki za pomoc!

Jeśli chodzi o felgi, to jest osobny temat na forum. Rzuć okiem a na pewno znajdziesz.

Jeśli chodzi o opony zimowe, to (narażam się na lincz) mogę śmiało polecić Dębica Frigo 2. Nazwa, ani producent nie brzmi dumnie, ale to na prawdę dobra opona zrobiona z tego samego miksu co brand Goodyear.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie znam średnicy otworu centralnego Insignii B.
Całą resztę odpowiedzi znajdziesz w innych wątkach.
Wszystko zależy od profilu jazdy. Rozmiar mniejsze? Frigo? Jeśli ktoś brodzi w śniegu, mieszka za miastem, spędza zimę na górskich podjazdach, to owszem. Na trasy czy do miasta lepiej zachować większy rozmiar i dobrać oponę o parametrach szosowych i deszczowych, a nie śniegową.

M.

Ja mam Nokian WR A4 245/45/18 i jestem zadowolony chociaż dużo w zimie jeszcze nie jeździłem. Teraz będzie pierwszy pełny sezon.
Osobiście nie wyznaję zasady "na zimę mniejsze felgi" wobec czego robię przekładki na jednych felgach. Wychodzi taniej i auto wygląda cały sezon.

Cloud pisze: ↑

niedziela 11 lis 2018, 11:04

Jeśli chodzi o felgi, to jest osobny temat na forum. Rzuć okiem a na pewno znajdziesz.

No właśnie problem w tym, że niewiele znalazłem. Jeśli jednak taki wątek rzeczywiście jest, to przepraszam za spam.

wassermann pisze: ↑

niedziela 11 lis 2018, 12:18

Całą resztę odpowiedzi znajdziesz w innych wątkach.

Próbowałem w pierwszej kolejności znaleźć odpowiedzi w innych wątkach, ale były one naprawdę różne, niepewne i rozstrzelone po różnych tematach. Wolałem, dla pewności, spisać wszystkie pytania w jednym miejscu.

Najprawdopodobniej średnica otworu centralnego w przypadku Insignii B z rozstawem śrub 5x115 wynosi 70.2 mm.
W wariancie GSi, gdzie jest 5x120, otwór centralny jest 67.1 mm (jak w Insignii A).

M.

ja kupiłem ten sam rozmiar co na letnich czyli R20 245/35 z tym, że na zimówki wziłaem Hankooka

Ja wziąłem hankooki ( średnia półka) Icept 3 bodajże
Zmienione w zeszłym tygodniu, wiec jeszcze za wcześnie na opinie o przyczepności w zimie.
Za miesiąc mam trasę w Alpy to dam znać jak się sprawują w śniegu itp.
215/55/17.

Jedno jest pewne przy 11 stopniach i wysokich prędkościach auto potrafi pływać na łukach...
Przy Michelinach Alpinach A4 sie takie coś nie zdarzało nawet przy 15 stopniach Celsjusza.

skąd rozmiar 215/55 R17?

@jami to chyba felgi RVE (215/55R17 94V)

ja mam Icepty2 i autko śmiga tak jak na letnich Continentalach. Na zakrętach trzyma się drogi aż miło

A co powiecie o oponach całorocznych? Ktoś jeździł w warunkach zimowych w połączeniu z Opel Insignia?

byłem raz Insignią we Włoszech w zimie na oponach całorocznych. Do tego trafiłem na atak zimy, więc wracałem lekko spięty. Niepotrzebnie, auto prowadziło się tak samo jak na zimówkach. Po tym doświadczeniu zastanawiam się poważnie, czy opony zimowe w moim przypadku mają w ogóle sens. W mieście na całorocznych jeździ się normalnie, a wyjazd w góry też okazał się bezproblemowy. W insigni miałem Goodyeary całoroczne

No rzeczywiście, zwłaszcza w północnych Włoszech czasami potrafi być znanie chłodniej niż nawet w uchodzącej za zimną Polsce.
Z drugiej strony zimy w PL są stosunkowo łagodne. Opony całoroczne, ich zakup wydaje się, że jest jak najbardziej sensownym rozwiązaniem.
Zwłaszcza, z tego co np tutaj można doczytać: http://nowamazda.pl/akcesoria-do-aut-i- ... e-do-auta/

Całoroczne warto postrzegać też przez pryzmat lata, a tylko nie zimy. I starannie wybrać model opony. Musi mieć homologację "trzech wierzchołków" (taki symbol na oponie) do jazdy zimą, bo w niektórych krajach bez tego jest problem (kara/brak ważnego ubezpieczenia).

To powoduje, że większość całorocznych z taką homologacją jest prawie tak dobra jak dobre zimówki (a bywa że bardzo dobra całoroczna jest lepsza niż liche zimówki, zwłaszcza do jazdy na mokrym asfalcie).

Tyle że im bardziej opona całoroczna idzie ku własnościom zimowym, tym bardziej traci właściwości opony letniej. Pogarsza się hamowanie na suchym asfalcie, stabilność, wyczucie przy zmianach kierunku.

Bywają też zimówki skrajne - swego czasu Frigo do nich należała - słabe na asfalcie, bardzo słabe na mokrym, ale najlepsze w głębokim śniegu. Jak ktoś potrzebuje, to wybiera takie i żadna całoroczna nie uciągnie auta w śniegu tak jak skrajna zimówka.

W Insignii na pewno nie założyłbym całorocznych, biorąc pod uwagę swoje potrzeby. To bardzo indywidualna sprawa. W zimie dałbym na nich radę, jest 4x4, a do hamowania na ośnieżonej nawierzchni mam zawsze dużą rezerwę - nie ma żartów, auto jest ciężkie i żadne opony ani systemy cudów nie zdziałają, inercja robi swoje. Ale w lecie nie chciałbym jeździć na "gumowatych" oponach, bo lubię jak kleją te letnie "pro sportowe" cholery, zwłaszcza w obecnej Insignii, no i to hamowanie na nich, doskonałe rezultaty (32 metry ze 100 do 0).

Za to w drugim aucie (Octavia II), które służy mi do krótkich jazd po mieście, czasem pod nim, generalnie wokół komina, zdecydowałem, że po zużyciu obecnych kompletów opon letnich i zimowych, przechodzę na wielosezon. Byleby były sztywne, to już musze poszukać, bo przy 15 calach z wielkim balonem raz bardzo zawiodłem się na oponach letnich, które kładły mi auto na boki, bo miały miękkie ściany. Ale zmiany sezonowe oleję. Przy moich przebiegach tym autem i tak wyrzucam opony z dobrym bieżnikiem, zwłaszcza zimowe, za rok będą miały 6 lat, a na oko jak nowe... Tylko twarda guma.

Inna sprawa, że nawet wielosezonowe wypadałoby raz do roku zdjąć z auta, przejrzeć pod kątem uszkodzeń, sprawdzić wyważenie i na nowo dokręcenie śrub.

M.