Ja identycznie. Skodę dopuszczałem, ale nie wywoływała tak pozytywnych emocji.radekj pisze: ↑środa 29 sie 2018, 13:39Miałem podobne dylematy i nawet naciągając lekko budżet nie udałoby mi się kupić "prawdziwego" premium z mocnym silnikiem, 4x4, ledami i skórą i wentylacją itp. Dlatego ciągle uważam że Insignia była optymalnym wyborem. Ja wiem że to nie premium (mam to gdzieś), jakoś jest jaka jest (mój odpukać jeździ ok) itp. Jedynie Superb był konkurencją ale nie chciałem niż z koncernu VW.
Alternatywą dla Insignii 2.0T byłoby A5 Sportback 252 KM quattro lub BMW 4 GC 252 KM xDrive - ale po konkretnym doposażeniu wychodziły o połowę drożej. W nich ceny dodatków są absurdalne, a jeździć bieda wersją dla samego znaczka nie miałbym ochoty. Dla mnie samochód tworzą właśnie te miłe dodatki. Oczywiście, gdybym miał kasę, to wybrałbym piękne BMW 6 GranCoupe z prawdziwym silnikiem a nie jakiegoś Opla.
M.