OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
- FPWroclaw
- Posty: 205
- Rejestracja: piątek 03 mar 2017, 22:24
- Posiadane auto: Insignia GS
- Silnik: 2.0 200KM
- Rocznik auta: 2020
- Miasto: Wrocław-Katowice-Warszawa
- Województwo: Dolnośląskie
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
Nomy emisji spalin. Nic dodać nic ująć.
Doradzę i poradzę w każdej kwestii dotyczącej Opla, Opla Insigni i pokrewnych.
Najlepsze oferty na rynku, odbiór we Wrocławiu, Warszawie, Katowicach.
Zapraszam do kontaktu - mój email: p.bicz@mmcars.pl
(Pon-Pt 9-17, Sb 9-14)
Najlepsze oferty na rynku, odbiór we Wrocławiu, Warszawie, Katowicach.
Zapraszam do kontaktu - mój email: p.bicz@mmcars.pl
(Pon-Pt 9-17, Sb 9-14)
- LEM
- Posty: 284
- Rejestracja: poniedziałek 03 lip 2017, 19:51
- Posiadane auto: Opel Insignia GS
- Silnik: 1.5T 165KM
- Rocznik auta: 2017
- Miasto: Poznań
- Województwo: Wielkopolskie
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
Silnik 2.0 z turbo jak mniemam o mocy 170KM wg mnie będzie pił nieadekwatne ilości paliwa do mocy i będzie pewnie w cenniku tylko po to, aby ten 200KM mógł być droższy. Bo taka moc jest w wolnossących silnikach z Mazdy. Czekam z niecierpliwością na konfigurację, bo aktualną Insignie już oddałem i szukam kolejnego auta, aczkolwiek jeśli ceny pójdą drastycznie do góry to odpuszczę.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: piątek 10 lip 2020, 18:38
- Posiadane auto: VW Passat
- Silnik: 2.0 TDI 150 KM
- Rocznik auta: 2017
- Miasto: Wrocław
- Województwo: Dolnośląskie
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
Czy wiadomo może czy w wersji poliftingowej poprawiono wyciszenie?
Przejechałem się testową 2.0 CDTI 170KM i jest dość głośno zdecydowanie gorzej niż w moim Passacie...
Ps. Oba auta bez dźwiękoszczelnych szyb.
Przejechałem się testową 2.0 CDTI 170KM i jest dość głośno zdecydowanie gorzej niż w moim Passacie...
Ps. Oba auta bez dźwiękoszczelnych szyb.
-
- Posty: 586
- Rejestracja: środa 03 paź 2018, 13:31
- Posiadane auto: Insignia B ST
- Silnik: B20DTH
- Rocznik auta: 2017
- Miasto: Warszawa
- Województwo: wiadomo
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
fakt, wyciszenie, a konkretnie szum od nadkoli jest nie do przyjęcia. Reszta nadwozia o dziwo w porządku. Aż prosi się zrobić z tym porządek. Opony o szerokości 245mm niestety nie pomagają w opanowaniu tych dźwięków. Kwestia kluczowa - stosowanie opon o jak najniższych poziomach głośności
-
- Posty: 227
- Rejestracja: piątek 08 cze 2018, 10:13
- Posiadane auto: Insignia
- Silnik: 260KM
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: Miasto?
- Województwo: Łódzkie
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
Z tym wyciszeniem podwozia to faktycznie jest tak sobie. Tylko jest jedno 'ale' - przeszkadza to przy prędkościach do 80-100kph, potem jest niesłyszalne, bo głośniejszy jest szum opływającego powietrza. Efekt jest taki, że przy dłuższych podróżach z prędkościami autostradowymi użytkownikowi w żaden sposób nie przeszkadzają te szumy. Akurat swoje auto w zasadzie tylko eksploatuję na autostradach i ekspresówkach, i po kilku godzinach za kółkiem człowiek nie odczuwa zmęczenia. Także nie wiem, czy jest sens, żeby producent dokładał kilogramów do wyciszenia auta przy prędkościach, przy których bardzo rzadko się podróżuje.
Kiedyś, gdy opisywałem swoje wrażenia, to była to główna wada - na chwilę obecną przestała być dla mnie istotna. Niespecjalnie oczekiwałbym od producenta, by pracował na tym, jeśli wiązałoby się to z zauważalnym wzrostem wagi i ceny auta.
Z 5-metrami długości, 2-metrami szerokości to jest typowa autostradówka i ważne są wyciszenia przy prędkościach 150kph. Z tego też powodu, wątpię, żeby w Oplu planowali adaptację peżotowskiego Hybrid4 - mało kto będzie tak wielkim autem jeździł głównie po mieście. Dla użytkownika ważniejsze, by bak miał więcej niż 60 litrów, ale w obecnych czasach to nierealne.
Kiedyś, gdy opisywałem swoje wrażenia, to była to główna wada - na chwilę obecną przestała być dla mnie istotna. Niespecjalnie oczekiwałbym od producenta, by pracował na tym, jeśli wiązałoby się to z zauważalnym wzrostem wagi i ceny auta.
Z 5-metrami długości, 2-metrami szerokości to jest typowa autostradówka i ważne są wyciszenia przy prędkościach 150kph. Z tego też powodu, wątpię, żeby w Oplu planowali adaptację peżotowskiego Hybrid4 - mało kto będzie tak wielkim autem jeździł głównie po mieście. Dla użytkownika ważniejsze, by bak miał więcej niż 60 litrów, ale w obecnych czasach to nierealne.
-
- Posty: 738
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
- Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
- Silnik: B20NFT LTG
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: GD
- Województwo: pomorskie
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
Oj, ja do teraz słyszę różnicę między Insi A a Insi B, mimo że już 2 lata od zmiany. I to jest jednak szum od podwozia. Wrażenie jest takie, że przy 160 km/h myślę "180", a przy 180 myślę "200" - gdybym miał brać na słuch. W sumie dobrze, bo nieco wolniej się lata niż poprzedniczką, która usypiała czujność. U mnie dochodzą jeszcze opony, które obok cichych nie stały - max przyczepność kosztem innych parametrów (aczkolwiek są trwałe).
Martwi mnie brak naprawdę mocnego silnika. Obecne 260 KM/400 Nm jeździ akceptowalnie, można się tym cieszyć, ale trzeba pamiętać z kim się zadziera Wykastrowanie GSi do 230 KM/350 Nm (plus nieokreślone zmiany/oszczędności w podwoziu w stos. do "pierwotnej GSi") na pewno nie skłoni mnie do wymiany na nową Insię za 2 lata (jak ten czas leci...) Nie wiem co zrobię, być może rozważę wykup obecnej - za wcześnie by o tym debatować. I tak to auto jest na wyrost w stos. do moich i żony potrzeb, jest dla funu, bo wyjątkowo fajnie łączy w sobie komfort, urodę, nobliwość (nie jest wypierdkiem), wyposażenie, sensowne osiągi i bardzo dobre prowadzenie. I do tego jest konwencjonalne, nie choruje na tabletozę.
M.
Martwi mnie brak naprawdę mocnego silnika. Obecne 260 KM/400 Nm jeździ akceptowalnie, można się tym cieszyć, ale trzeba pamiętać z kim się zadziera Wykastrowanie GSi do 230 KM/350 Nm (plus nieokreślone zmiany/oszczędności w podwoziu w stos. do "pierwotnej GSi") na pewno nie skłoni mnie do wymiany na nową Insię za 2 lata (jak ten czas leci...) Nie wiem co zrobię, być może rozważę wykup obecnej - za wcześnie by o tym debatować. I tak to auto jest na wyrost w stos. do moich i żony potrzeb, jest dla funu, bo wyjątkowo fajnie łączy w sobie komfort, urodę, nobliwość (nie jest wypierdkiem), wyposażenie, sensowne osiągi i bardzo dobre prowadzenie. I do tego jest konwencjonalne, nie choruje na tabletozę.
M.
-
- Posty: 227
- Rejestracja: piątek 08 cze 2018, 10:13
- Posiadane auto: Insignia
- Silnik: 260KM
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: Miasto?
- Województwo: Łódzkie
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
Na mojej liście do zastąpienia Insignii pierwsze miejsce zajmuje GrandlandX Hybrydowy. 300KM, 4x4 i poniżej 6 sekund po paki, 80-120 robi w około 3 sekundy. Do tego myślę, że za 170k brutto można go wyjąć.wassermann pisze: ↑środa 29 lip 2020, 16:43Nie wiem co zrobię, być może rozważę wykup obecnej - za wcześnie by o tym debatować. I tak to auto jest na wyrost w stos. do moich i żony potrzeb, jest dla funu, bo wyjątkowo fajnie łączy w sobie komfort, urodę, nobliwość (nie jest wypierdkiem), wyposażenie, sensowne osiągi i bardzo dobre prowadzenie. I do tego jest konwencjonalne, nie choruje na tabletozę.
M.
Numerem dwa jest Dodge Durango, ale to trzeba kupować z silnikiem 5,7, żeby mieć podobne parametry jak Insignia 260KM.
U konkurencji jest niewiele lepiej - BMW, Audi, Mercedes już dawno odpłynęły z cenami (za te auta w zwykłym dieslu trzeba położyć grubo ponad 200 tysięcy, a co dopiero gdy mowa o czymś mocniejszym). Jeszcze czekam na 508 Hybrid 300KM, ale sam samochód niespecjalnie mnie przekonuje, bo jest zwyczajnie malutki, a z 300 końmi na pokładzie będzie pewnie katalogowo kosztował 250 tysięcy złotych
A, jeszcze jest Focus ST 280KM, który jest bardzo rozsądnie wyceniony, ale brakuje mu napędu 4x4.
Ogólnie to nastały ciężkie czasy dla lubiących duże i szybkie auta segmentu D. Wszystko w odwrocie na rzecz SUVów.
-
- Posty: 738
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
- Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
- Silnik: B20NFT LTG
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: GD
- Województwo: pomorskie
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
Insignia full wersja ma jeszcze jedną zaletę - jest rzadka. To nie jest "kolejny spotkany dziś Arteon".
Co do SUV-ów, to jestem chory na samą myśl - czytaj: zbiera mi się na wymioty. Żonie także Nie ma mowy. Co z tego, że Grandland rakieta, skoro w łuku, którym Insignią jadę 120 km/h i mam jeszcze zapas (gdyby to był tor, to okazałoby się pewnie, że i 140-150 się da zanim nie wysadzi z fotela), takim Grandlandem bałbym się jechać 100? No i waży prawie 2 tony, rozpędzisz to, a co z hamowaniem? W Insignii hamulce są świetne. Jakby ktoś mi zaproponował - czy wolę taką jaka jest obecnie, czy wolałbym 50 KM więcej ale w zamian za przeciętne hamulce - zostałbym przy słabszej, ale lepiej hamującej.
Za 200 tys. zł (nie-premium) nie ma niczego w klasie D co byłoby w pełni wyposażone, świetne trakcyjnie i dość mocne.
Trzeba będzie skalkulować raty na BMW 4 Gran Coupe Ale jak już szaleć, to fajnie byłoby z R6 pod maską. Może mniejsza utrata wartości sprawi, że w ratach nie będzie przepaści? Choć patrząc ile cyrków od nowości ma moja siostra ze skromnym X3 i jak serwis podchodzi do klienta, to ten Opel wcale nie wygląda źle A że ma gorsze plastiki tu i ówdzie i nie ma nowoczesnych tabletów - to mi nie robi. To ma jeździć prosto gdy trzeba, skręcać gdy trzeba, zapierniczać i stawać w miejscu
M.
Co do SUV-ów, to jestem chory na samą myśl - czytaj: zbiera mi się na wymioty. Żonie także Nie ma mowy. Co z tego, że Grandland rakieta, skoro w łuku, którym Insignią jadę 120 km/h i mam jeszcze zapas (gdyby to był tor, to okazałoby się pewnie, że i 140-150 się da zanim nie wysadzi z fotela), takim Grandlandem bałbym się jechać 100? No i waży prawie 2 tony, rozpędzisz to, a co z hamowaniem? W Insignii hamulce są świetne. Jakby ktoś mi zaproponował - czy wolę taką jaka jest obecnie, czy wolałbym 50 KM więcej ale w zamian za przeciętne hamulce - zostałbym przy słabszej, ale lepiej hamującej.
Za 200 tys. zł (nie-premium) nie ma niczego w klasie D co byłoby w pełni wyposażone, świetne trakcyjnie i dość mocne.
Trzeba będzie skalkulować raty na BMW 4 Gran Coupe Ale jak już szaleć, to fajnie byłoby z R6 pod maską. Może mniejsza utrata wartości sprawi, że w ratach nie będzie przepaści? Choć patrząc ile cyrków od nowości ma moja siostra ze skromnym X3 i jak serwis podchodzi do klienta, to ten Opel wcale nie wygląda źle A że ma gorsze plastiki tu i ówdzie i nie ma nowoczesnych tabletów - to mi nie robi. To ma jeździć prosto gdy trzeba, skręcać gdy trzeba, zapierniczać i stawać w miejscu
M.
-
- Posty: 414
- Rejestracja: czwartek 02 kwie 2020, 20:42
- Posiadane auto: Insignia GS 2019
- Silnik: 1.5 turbo 165 KM
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: Opole
- Województwo: Opolskie
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
Moja siostra pozbywa się właśnie vw tourana,bo wygodny ale za wysoki . Jadąc za mną 2.0tdi jej, nie byłem wstanie odejść ale na zakrętach poległa,stwierdziła że nie mogłaby szybciej . Nie chce już auta wysokiego , przeważnie śmiga sama.
- jurass
- Posty: 345
- Rejestracja: niedziela 03 cze 2018, 13:01
- Posiadane auto: GS 260 KM 4x4 Elite
- Silnik: B20NFT
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: jesienne
- Województwo: Wlkp
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
A dlaczego nie Stinger GT? To jest dla mnie najrozsądniejsze auto i patrzę w jego kierunku łakomie. Mam tę samą zagwozdkę, leasing kończy mi się za niecałe 2 lata, więc pod koniec przyszłego roku trzeba się będzie za czymś rozglądać. Grandland hybrydowy niby ciekawy, ale pomijając uwagi wassermanna, to hybryda chyba nie bardzo nadaje się w trasy, bo prąd się skończy szybko i zostanie bidniutkie 1.6. Tak samo myślę o Focusie ST jak Maciek. Jak mnie nie będzie stać na Stingera (albo jak go już nie będzie), to ST jest ciekawą opcją.
Dodano po 6 minutach 17 sekundach:
Dodano po 6 minutach 17 sekundach:
Też o tym myślałem, ale boję się trochę ewentualnych kosztów napraw, np. napędu 4x4.
-
- Posty: 227
- Rejestracja: piątek 08 cze 2018, 10:13
- Posiadane auto: Insignia
- Silnik: 260KM
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: Miasto?
- Województwo: Łódzkie
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
to oczywiste - choć nie dla niektórych, np. dla pewnej pani w nowym Range Roverze, która kiedyś postanowiła się pościgać z Insignią 260 i z prędkością 200kph weszła w łuk autostrady - musiała zaliczyć obowiązkowy pitstop na schłodzenie nerwów, bo bujnęło autem konkretnie
raz, że to kosztuje 2 i pół paki, a dwa, że na razie jestem skazany na kombi/suvy. Trzy, że preferuję auta szybkie, ale dyskretne.
Ale generalnie Stinger GT to jest świetny przedstawiciel gatunku, który niestety umiera - bardzo mocny silnik w niezbyt prestiżowej marce w bardzo rozsądnej cenie. Porównywalne Audi S5 kosztuje 100 tysięcy więcej.
nie do końca - jadąc ze stałą prędkością 150kph potrzebne jest jakieś 70KM, w hybrydach nie jest tak, że jak się rozładują, to koniec - bateria coś tam trzyma, żeby w razie potrzeby dać moc na te chwile, gdy potrzeba mocno przyśpieszyć. Problem się zacznie, gdy użytkownik zechce utrzymywać prędkości 200-220kph - bo to będzie wymagało współpracy silnika benzynowego i elektrycznego. Przed pandemią byłem umówiony na dłuższą jazdę tym autem, a teraz jakoś brakuje czasu - prędzej, czy później nadejdzie okazja, by przetestować to autko.
Mi tam się podoba koncepcja PlugInu, bo rano rozwożę dzieciaki do szkoły, gdzie mam do przejechania 1-2km. Idealny dystans dla elektryka a najgorszy dla 2,0 turbo, czy 5,7 V8 A na trasie krzywdy nie ma to - z benzyniaka jest wciąż 200KM, więc dramatu nie ma (jak np. w przypadku Outlandera, który z benzyny ma 130KM, przy masie 2 ton).
- jurass
- Posty: 345
- Rejestracja: niedziela 03 cze 2018, 13:01
- Posiadane auto: GS 260 KM 4x4 Elite
- Silnik: B20NFT
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: jesienne
- Województwo: Wlkp
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
Stinger GT trochę mniej niż 250 tysi. 238 minus może 5%. I to full wyposażenie (no może bez szyberdachu, którego nigdy nie biorę, bo nie widzę zastosowania dla tego gadżetu, który dodatkowo podnosi masę, ogranicza przestrzeń i zwykle po czasie powoduje frustrację z powodu trzeszczenia po kompresji uszczelek). Ja patrzę też na podemówki, za jakieś 200 z przebiegiem < 10 tys. km. Ale wciąż jest to trochę dużo dla mnie też. Ale najtańsze V6 na rynku i w takim nadwoziu kusi mnie cholernie. I pomyśl o zdziwionych minach większości "premium" występujących na naszym terenie. To bonus wart dopłaty. Plugin przy moim sposobie jazdy, trasach i potrzebie komfortu mentalnego niestety nie za bardzo mi się widzi, tym bardziej, że drogie. Musiałbym takiego dostać na miesiąc do testów, inaczej się nie odważę.
-
- Posty: 738
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
- Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
- Silnik: B20NFT LTG
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: GD
- Województwo: pomorskie
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
Stinger GT faktycznie to ciekawa opcja - tylko dlaczego on jest tak ordynarnie krzykliwy? Jak dziwka uliczna, a nie dama ubrana tylko ciut szałowo. Mi osobiście się nie podoba wizualnie.
Insignię muszę skalkulować. Ma tak mały przebieg, że żal będzie za 2 lata oddać. Rozważam wykup, dalej użytkowanie jako śr.trwałego w działalności, amortyzację przyspieszoną w 2.5 roku, potem pół roku prywatnie i sprzedaż jak będzie miała 7 lat. Przy obecnym zużyciu przebieg osiągnie na styk 100 tys. km. Ale trzeba doliczyć serwis, ubezpieczenia, opony. Nie wiem, zobaczę co będzie w życiu, jakie przepisy księgowe, no i na ile będę miał jej dość za 1.5 roku A po gwarancji (mam 5 lat) zawsze będzie można zrobić program silnika i skrzyni i mieć 20 sek 0-200
Z drugiej strony odwlekając zmianę być może oddala się szansa na normalne spalinowe auto.
M.
Insignię muszę skalkulować. Ma tak mały przebieg, że żal będzie za 2 lata oddać. Rozważam wykup, dalej użytkowanie jako śr.trwałego w działalności, amortyzację przyspieszoną w 2.5 roku, potem pół roku prywatnie i sprzedaż jak będzie miała 7 lat. Przy obecnym zużyciu przebieg osiągnie na styk 100 tys. km. Ale trzeba doliczyć serwis, ubezpieczenia, opony. Nie wiem, zobaczę co będzie w życiu, jakie przepisy księgowe, no i na ile będę miał jej dość za 1.5 roku A po gwarancji (mam 5 lat) zawsze będzie można zrobić program silnika i skrzyni i mieć 20 sek 0-200
Z drugiej strony odwlekając zmianę być może oddala się szansa na normalne spalinowe auto.
M.
Ostatnio zmieniony czwartek 30 lip 2020, 20:34 przez wassermann, łącznie zmieniany 1 raz.
- jurass
- Posty: 345
- Rejestracja: niedziela 03 cze 2018, 13:01
- Posiadane auto: GS 260 KM 4x4 Elite
- Silnik: B20NFT
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: jesienne
- Województwo: Wlkp
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
@wassermann chyba trochę przesadzasz z tym wyglądem. Chociaż aktualnie lakier pomarańczowy jest bez dopłaty. Chociaż też nie jest mi ona na rękę, to zniósłbym tę "krzykliwość" w obliczu innych zalet. Ja się raczej obawiam, że tego auta już nie będzie (bo słabo się sprzedaje globalnie), albo że po elektryfikacji (bo jest takie niebezpieczeństwo ) będzie to już coś innego, albo za inne pieniądze.
-
- Posty: 738
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
- Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
- Silnik: B20NFT LTG
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: GD
- Województwo: pomorskie
Re: OKIEM DEALERA - INSIGNIA 2020
Zagadka - gdzie jest kamera 360 st.C (w tym przednia) w Insignii B FL?
M.
M.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości