Insignia 260KM - test na torze

Tutaj znajdziesz najbardziej aktualne testy i porównania, również naszych klubowych samochodów
Maciek
Posty: 227
Rejestracja: piątek 08 cze 2018, 10:13
Posiadane auto: Insignia
Silnik: 260KM
Rocznik auta: 2018
Miasto: Miasto?
Województwo: Łódzkie

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: Maciek » czwartek 27 gru 2018, 11:07

Nie wiem, po co się ludzie silą na używanie łopatek przy sportowej jeździe. To jest skrzynia automatyczna, sterowana elektronicznymi, z logiką, która decyduje kiedy zmienić bieg. Łopatka wymusza zmianę w warunkach, które nie są optymalne, więc i jazda nie będzie optymalna. To nie jest skrzynia kłowa sekwencyjna, gdzie machanie łopatkami jest po prostu niezbędne.

Zresztą, koło sterowe Insignii spokojnie tłumi wszelkie zapędy na 'łopatkową' zmianę biegów.

Awatar użytkownika
jurass
Posty: 345
Rejestracja: niedziela 03 cze 2018, 13:01
Posiadane auto: GS 260 KM 4x4 Elite
Silnik: B20NFT
Rocznik auta: 2018
Miasto: jesienne
Województwo: Wlkp

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: jurass » czwartek 27 gru 2018, 14:34

Niestety nie zgadzam się. Jest wiele sytuacji kiedy skrzynia nie działa zgodnie z moimi oczekiwaniami i nie zapewnia optymalnych osiągów. Dwa proste przykłady. Przy ręcznej skrzyni zawsze redukuję przed ciaśniejszym zakrętem i wchodzę w zakręt na gazie i na takim biegu na jakim chcę z niego wyjść. Nie zanotowałem jeszcze takiej redukcji przy ostrym hamowaniu, o jakiej pisze wassermann. Może jeszcze nigdy tak ostro nie hamowałem przy jeździe po zakrętach. Nie wiem, jakoś tego nie zauważyłem. W jakim trybie to się dzieje?
Druga sytuacja to wyprzedzanie. Czaję się na zredukowanym biegu za pojazdem, który chcę wyprzedzić, żeby wykonać ten manewr jak najszybciej, nie tracąc czasu na redukcje. Ta skrzynia, i żadna inna automatyczna w trybie D, takich rzeczy mi nie zapewni, bo nie jest w stanie.

mattk
Posty: 20
Rejestracja: poniedziałek 16 lip 2018, 21:59
Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
Silnik: B20NFT
Rocznik auta: 2018
Miasto: Szczecin
Województwo: zachodniopomorskie

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: mattk » czwartek 27 gru 2018, 20:48

jurass pisze:
czwartek 27 gru 2018, 14:34
Niestety nie zgadzam się. Jest wiele sytuacji kiedy skrzynia nie działa zgodnie z moimi oczekiwaniami i nie zapewnia optymalnych osiągów. Dwa proste przykłady. Przy ręcznej skrzyni zawsze redukuję przed ciaśniejszym zakrętem i wchodzę w zakręt na gazie i na takim biegu na jakim chcę z niego wyjść. Nie zanotowałem jeszcze takiej redukcji przy ostrym hamowaniu, o jakiej pisze wassermann. Może jeszcze nigdy tak ostro nie hamowałem przy jeździe po zakrętach. Nie wiem, jakoś tego nie zauważyłem. W jakim trybie to się dzieje?
Druga sytuacja to wyprzedzanie. Czaję się na zredukowanym biegu za pojazdem, który chcę wyprzedzić, żeby wykonać ten manewr jak najszybciej, nie tracąc czasu na redukcje. Ta skrzynia, i żadna inna automatyczna w trybie D, takich rzeczy mi nie zapewni, bo nie jest w stanie.
To się dzieje w trybie Sport i w GSi...
Co do wyprzedzania - zapewniam, że mocne depnięcie w GSi i w trybie Sport zapewnia błyskawiczną redukcję...

Awatar użytkownika
jurass
Posty: 345
Rejestracja: niedziela 03 cze 2018, 13:01
Posiadane auto: GS 260 KM 4x4 Elite
Silnik: B20NFT
Rocznik auta: 2018
Miasto: jesienne
Województwo: Wlkp

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: jurass » czwartek 27 gru 2018, 21:37

Myślę, że kolosalnej różnicy w stosunku do nie GSi nie ma, bo skrzynia jest ta sama, nawet jeśli niby jakieś tam sterowanie jest zmodyfikowane. Jakkolwiek błyskawiczna ta reakcja by nie była, będzie to zawsze wolniejsze od dodaniu gazu na wbitym już biegu.

wassermann
Posty: 736
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
Silnik: B20NFT LTG
Rocznik auta: 2018
Miasto: GD
Województwo: pomorskie

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: wassermann » czwartek 27 gru 2018, 23:08

W GSi jest faktycznie zmodyfikowany program Sport dla skrzyni:
https://www.opel-blog.com/2018/02/02/in ... ie-hoelle/

Dotyczy to m.in. redukcji przy krótkich hamowaniach oraz zachowania przy kickdown.

Te redukcje notuję w przypadku dość agresywnego zahamowania. W płynnej jeździe nie mają miejsca. To modyfikacja pod tor. Im mocniej zahamuję, tym skrzynia bardziej redukuje. Przez 2-3 sekundy trzyma te obroty i jak od razu nie popchnie się gazem, to zrzuci obroty na "cywilizowane".

Manetki "-" używam w sytuacjach opisanych przez @jurass - przede wszystkim do hamowania silnikiem przed zakrętem i utrzymania w łuku odpowiednio wysokich obrotów, do czego jestem przyzwyczajony przez całe lata prowadzenia samochodów wyłącznie z manualną skrzynią biegów. Nie nawykłem do jazdy na "martwych" zakresach, lubię mieć reakcję tuż pod nogą. Wystarczy zbić np. do M3, żeby pokonać ciasny łuk na 3. biegu i z odpowiednimi (dla mnie) obrotami - tzn. gdzieś między 3-4k rpm. Jeśli łuk jest długi i nie ciśnie się gazu, skrzynia pozostająca w generalnym ustawieniu "D" potrafi sama przejść z M3 do D (oczywiście zmniejszając przy tym obroty). Jeśli jednak maca się gaz odpowiednio aktywnie, to zostaje M3 i przejście na pełen automat zwykle następuje po moim świadomym przytrzymaniu manetki "+". (na marginesie, denerwuje mnie to, że przytrzymanie "+" powoduje nie tylko powrót do pełnego automatu, ale i zarazem wbicie o 1 biegu wyżej).

@jurass poznałeś już moje podejście dostatecznie dobrze, wiesz jak lubiłem manual. Jednak przyznaję uczciwie, że ta skrzynia działa dla mnie bardzo sprawnie - także przy wyprzedzaniu. Tutaj po prostu zmieniłem nawyk. Zamiast czaić się "na trójeczce", z obrotami, czaję się z tyłu i macam gazem, uważając, by auto zanadto nie wyrwało do przodu. (nie wyprzedzam zza zderzaka, tylko zawsze z szybkiego dojścia, to moja zasada od dawna - muszę mieć komfortową widoczność). Jak droga wolna, to gaz i ogień. W trybie Sport, którego używam w trasie praktycznie zawsze, redukcja jest bardzo szybka, a jej "radykalność" zależy wprost od stopnia wciśnięcia gazu. Nie ma co się cackać. W manualu połowę wyprzedzań robiłem z silną redukcją i gazem w podłogę - wyprzedzanie to wyprzedzanie, a nie defilada. W GSi po prostu w takich sytuacjach robię kickdown. Niczego nie zepsuję, ta skrzynia przecież jest dość zachowawcza ;) Kickdown działa doskonale - jest błyskawiczny i podbija obroty wysoko, wyciska wszystkie soki z tego samochodu. W dynamicznej jeździe naprawdę nie znajduję powodów do narzekania.

Narzekać mogę jedynie na jazdę w trybach nie-Sport, których używam do spokojnej jazdy nierównymi drogami. Wówczas skrzynia utrzymuje za niskie obroty, a delikatne naciskanie gazu wcale nie powoduje redukcji (np. pod lekką górkę). W efekcie auto jedzie, ale z tym drżeniem, które czułego kierowcę (i plastiki we wnętrzu) wprawia w negatywne wibracje. Wtedy koniecznie redukuję manetką - i to więcej niż jeden bieg.

M.

Awatar użytkownika
jurass
Posty: 345
Rejestracja: niedziela 03 cze 2018, 13:01
Posiadane auto: GS 260 KM 4x4 Elite
Silnik: B20NFT
Rocznik auta: 2018
Miasto: jesienne
Województwo: Wlkp

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: jurass » czwartek 27 gru 2018, 23:42

Ja nie mówię, że jest źle, tylko nie zgadzam się z tezą Maćka, że używanie łopatek nie ma uzasadnienia i jest wręcz błędem. Nie jest źle, ale nie jest też idealnie. I wynika to z samej idei skrzyni automatycznej, tak jak i koncepcja skrzyni manualnej ma swoje wady w porównaniu z automatem.

Awatar użytkownika
andrew
Posty: 604
Rejestracja: wtorek 27 lut 2018, 19:57
Posiadane auto: Insignia LTG 2,0 T
Silnik: 260 kM 4x4 AT8 2xOPC
Rocznik auta: 2018
Miasto: Gdańsk
Województwo: pomorskie

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: andrew » piątek 28 gru 2018, 11:56

wróciłem z południa i miałem miejscami trudne warunki (miejscami łańcuchy) - korzystałem z łopatek w szczególności na zjazdach na serpentynach a na nawierzchni lód przykryty śniegiem. Łopatki idealnie nadają się do utrzymania odpowiedniej szybkości. AT 8 świetnie pracowała i w zasadzie bałem się tylko innych użytkowników że mi "wjadą".

Maciek
Posty: 227
Rejestracja: piątek 08 cze 2018, 10:13
Posiadane auto: Insignia
Silnik: 260KM
Rocznik auta: 2018
Miasto: Miasto?
Województwo: Łódzkie

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: Maciek » piątek 28 gru 2018, 13:17

jurass pisze:
czwartek 27 gru 2018, 23:42
Ja nie mówię, że jest źle, tylko nie zgadzam się z tezą Maćka, że używanie łopatek nie ma uzasadnienia i jest wręcz błędem.
pisałem o jeździe sportowej, gdzie priorytetem jest wynik. Tam łopatki nie mają sensu, bo raz, że są bardzo nieporęczne (małe, plastikowe, przy agresywnej jeździe pewnie się wyłamią), dwa - cała zmiana trwa zdecydowanie za długo, trzy - jak za bardzo sobie popstrykasz, to masz info, że zmiana jest niemożliwa. A to wszystko dlatego, że ty łopatką wysyłasz sygnał, że chcesz zmienić bieg - i ta informacja musi zostać przetworzona przez komputer, porównana z warunkami brzegowymi i jeśli komputer pozwoli, to dopiero wtedy bieg się zmieni. Tu nie ma mechanicznego połączenia, gdzie wszystko odbywa się natychmiast. Algorytm zmiany biegu trwa określony czas - gdy mowa o jeździe cywilnej (np. w górach, jak pisze andrew, czy przed wyprzedzeniem innego auta), to te ułamki sekund nie mają znaczenia. Natomiast przy sportowej jeździe, tracisz czas na czynność, która i tak nie zależy od kierowcy, tylko komputera. Osobiście, po jednym kółku dałem sobie spokój z łopatkami - komputer przełącza biegi w odpowiednich momentach (praktycznie niezauważalnie), gazem można wymusić zmianę biegów (bo Opel dopuszcza operowanie jednoczesne gazem i hamulcem), na dohamowaniach trzyma wysokie obroty. Wszystko po prostu trzyma się kupy, widać, że zadali sobie trud i skonfigurowali auto pod tor. No i to wyłączalne ESP - bajka.

Jak piszę - na torze, w sportowej jeździe łopatki są bez sensu, natomiast w życiu codziennym da się znaleźć logiczne zastosowania łopatek (góry, moment przed wyprzedzaniem - choć tu też byłbym ostrożny, bo jeśli nie zredukujesz od odpowiednio niskiego biegu, to przy gazie w podłogę, komputer i tak zredukuje bieg do odpowiedniego).

jami
Posty: 586
Rejestracja: środa 03 paź 2018, 13:31
Posiadane auto: Insignia B ST
Silnik: B20DTH
Rocznik auta: 2017
Miasto: Warszawa
Województwo: wiadomo

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: jami » piątek 28 gru 2018, 13:41

Maciek - należysz zapewne do ułamka procenta posiadaczy Insigni, którzy jeżdzą na zamknięty tor i próbują doskonalić swoje umiejętności. Reszta posiadczy wersji 260KM z czystego lenistwa testuje swoje auta na drogach publicznych i zachwyca się jak to jeden objechał drugiego, nie powodując oczywiście zagrożenia dla innych uczestników ruchu.
Manetki ze skrzynią automatyczną miałem w innym aucie i pamiętam, że były przydatne w specyficznych warunkach, choćby w czasie jazdy po górach. W reszcie przypadków automat działał po prostu lepiej. Z tej perspektywy do temu podszedłbym tak - jak manetki są, to niech będą, może kiedyś się przydadzą. Jeżeli trzeba za nie dopłacić, może ma to sens, ale tylko w autach sportowych, a nie w Insigni

Awatar użytkownika
jurass
Posty: 345
Rejestracja: niedziela 03 cze 2018, 13:01
Posiadane auto: GS 260 KM 4x4 Elite
Silnik: B20NFT
Rocznik auta: 2018
Miasto: jesienne
Województwo: Wlkp

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: jurass » piątek 28 gru 2018, 14:40

@Maciek , rzeczywiście jakoś umknęła mi ta uwaga o jeździe sportowej. Na torze nie jeździłem, więc nie wiem jak się ta skrzynia w takich warunkach zachowuje. Aczkolwiek przyznam, że rozleniwia i łopatek dotykam sporadycznie, a to pierwsze auto z automatem, którym jeżdżę dłużej.

wassermann
Posty: 736
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
Silnik: B20NFT LTG
Rocznik auta: 2018
Miasto: GD
Województwo: pomorskie

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: wassermann » piątek 28 gru 2018, 14:44

Z uwagi na powszechną eko-tendencję, łopatki przydają się na co dzień żeby nie zgrzytać zębami przy za niskich obrotach. To jest funkcja czysto pomocnicza, a nie zasadnicza. Ale dla mnie przydatna, bo nie znoszę obciążania silnika obrotami rzędu 1500 rpm. No i wymuszona redukcja pozwala na skuteczne hamowanie silnikiem dla płynniejszej jazdy (zjazd ze wzniesienia, przed widocznym zakrętem, na dojeździe do widocznego z daleka ograniczenia prędkości lub kawalkady wolniejszych aut).
W jeździe szybkiej te konkretne łopatki w tej skrzyni mi nie leżą - działają "sennie", jakby w jakiejś gierce komputerowej, a do tego biegów jest za dużo, zwłaszcza ta krótka I - II - III powodują za dużo potrzeby mieszania. Automat i odpowiednio dozowany nacisk na pedał gazu daje lepszą reakcję.

M.

Awatar użytkownika
jurass
Posty: 345
Rejestracja: niedziela 03 cze 2018, 13:01
Posiadane auto: GS 260 KM 4x4 Elite
Silnik: B20NFT
Rocznik auta: 2018
Miasto: jesienne
Województwo: Wlkp

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: jurass » poniedziałek 28 sty 2019, 14:27

A a propos jazdy na torze, nie boicie się, że rozwalicie auto i będziecie sami płacić za naprawę czy wykupujecie jakieś ubezpieczenie specjalnie, bo normalne ubezpieczenie chyba jazdy na torze nie obejmuje? A auto w leasingu? Nie wiem czy czasem umowy leasingowe nie mają nieraz takich zapisów, że nie jest dopuszczalna jazda na torze czy sportowa, nie chce mi się teraz u siebie sprawdzać. Jestem ciekaw jak Ci co jeżdżą na tor takim autem zastanawiali się nad tymi kwestiami lub jak je rozwiązują.

wassermann
Posty: 736
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
Silnik: B20NFT LTG
Rocznik auta: 2018
Miasto: GD
Województwo: pomorskie

Re: Insignia 260KM - test na torze

Postautor: wassermann » poniedziałek 28 sty 2019, 15:35

Też się nad tym zastanawiałem. Ale chyba można podciągnąć to pod "kurs doskonalenia techniki jazdy". Generalnie śliska kwestia.

A także "Leasingobiorca jest zobowiązany eksploatować przedmiot leasingu zgodnie z jego przeznaczeniem, w sposób nie powodujący obniżenia wartości ponad zużycie wynikające z normalnej jego eksploatacji." - Magiczne zdanie, które może znaczyć cokolwiek...

Bardziej martwiłbym się kwestią zapisów polisy AC w razie jakiegoś zdarzenia i uszkodzenia auta - wówczas kwestia leasingu i własności prywatnej nie grają roli, bo skutki finansowe odmowy wypłaty obciążą zawsze tego, który auto na tor zaprowadził.

M.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości