InsigniaKlub.pl

Dzis mi sie przytrafilo. Podczas tankowania odbilo przy okolo 40 litrach. W zbiorniku bylo niewiele, komp pokazywal zasieg na 50mil. Probowalem dotankowac ale za kadym razem odbijal jakby byl pelny. Wskazowka pokazywala mniej wiecej 3/4 zbiornika. W ciagu dnia pojechalem na inna stacje (BP) na wszelki wypadek aby wykluczyc problem z pistoletem na poprzedniej (Shell) i zadzialo sie dokladnie to samo, tyle, ze weszlo ok. 0,5 litra. Po kilkukrotnym wyciagnieciu i wlozeniu, za ktoryms razem pozwolilo mi dotankowac brakujace 20litrow. Obstawiam jakis problem z tym debilnym mechanizmem, ktory zastapil tradycyjny odkrecany korek. Jako, ze auto jest na gwarancji i 21 jade na wymiane oleju i przyklejenie progow zadzwonilem do ASO ale serwisant twierdzi, ze to nie mozliwe. Mial ktos podobny problem?

Może nie problem, ale miałem kiedyś podobnie. Włożyłeś pistole dokładnei czy lekko pod skosem?

odskakiwanie się zdarza, ale nigdy nie było problemów z normalnym dotankowaniem do pełna. Pod koniec oczywiście trzeba wolno nalewać, ale kilka litrów jeszcze wchodzi

w rurze łączącej zbiornik z wlewem jest wąż odpowietrzający, z zaworek zwrotnym działającym tylko w jedną stronę, jak rurka do maski od nurkowania, czasami się ten zaworek zatnie to bardzo rzadko występuje ale może się trafić. Ja spotkałem się z podobnym objawem 1 raz przez 40 lat użytkowania różnych pojazdów.

Chciałem zatankować w sumie pusty zbiornik - bo ostatecznie weszło ok 56 litrów. Niestety zajęło mi to ok pół godziny, pistolet cały czas odbijał. Zdarzyło mi się to pierwszy raz i zastanawiam się czy odpowietrzenie przestało działać, czy może pistolet źle działał. Do obserwacji.

Raz na jakis czas tez tak mam. Jest to niezalezne ani od ilosci paliwa pozostalego w zbiorniku ani od marki stacji. Po prostu raz na iles tam tankowań tak sie dzieje, ze musze trzymać caly czas pistolet. Tez nie mam pojęcia z czego to wynika.

Też mi się zdarzył ze 2 razy taki problem. Insignia GS 170KM AT8. Wydaje mi się, że pistoletem trzeba trafić w środek rury wlewu paliwa, gdzie jeszcze jest kolejne zamknięcie rozsuwane pistoletem dystrybutora. Dopiero, jak dobrze trafię tam gdzieś głębiej to otwieram wlew i pistolet nie odbija.

Do mojej Insi wlałem już ok. 2500 litrów paliwa i tylko raz pistolet nienaturalnie szybko odbił. Było to wówczas, gdy chciałem dopełnić zbiornik gdy miałem w nim ok. 3/4 stanu. Powinno wejść 15-20 litrów, a odbił przed 10 i potem odbijał raz za razem, więc odpuściłem dolewanie. Wszystkie inne przypadki bez problemu. Na ogół zalewam na dość pusty lub bardzo pusty zbiornik i wchodzi ponad 55 litrów bez szemrania.
Inna sprawa, że bywają dystrybutory, w których pistolet sam z siebie odbija. Mam to w drugim aucie (diesel) i stacji niedaleko domu. Od lat korzystam z jednego dystrybutora i jest dobrze. Wpycham do oporu, zakładam blokadę, leje się samo do końca. A co podjadę pod inny dystrybutor na tej stacji, to zawsze przygoda z odbijaniem dosłownie od pierwszych litrów. Nie da się nalać, bo pod dłonią odbija dźwignia i leje się po 1-2 litry, to żadna robota. Pomaga niewpychanie pistoletu do końca. Mówiłem obsłudze, ale nikt się nie skarży.

M.