InsigniaKlub.pl

Panowie to co dolega wszystkim silnikom z wtryskiem bezpośrednim z turbiną to LSPI (domniemam, że 2,0 T ma wtrysk bezpośredni), które pewnie brzmi podobnie jak spalanie stukowe. Tym bardziej, że najczęściej występuje jak chcemy depnąć gdy silnik ma niskie obroty lub jest pod dużym obciążeniem stąd nazwa low speed preignition - wyprzedzający samozapłon niskich prędkości. Lekarstwem miał być dexos gen2, ale może okazać się nie wystarczającyn. W końcu silniki turbo DI są młodym wynalazkiem testowanym na kierowcach.

Tak jest, wtrysk bezpośredni. SIDI - Spark Ignited Direct Injection

M.

Maciek pisze: ↑

wtorek 10 lip 2018, 07:17

pół drogami krajowymi, pół autostradami/ekspresówkami, pokręcenie się po Bydgoszczy. Raczej zgodnie z przepisami, choć z wykorzystaniem potencjału silnika na DK przy wyprzedzaniach kolumn aut. No i ostra szarża na nowe XC60 T6 320KM. Się pan trochę zdziwił, bo wyrywał do przodu jak wściekły - powyżej 150kph dominacja Insignii bezapelacyjna, poniżej zresztą też

podobna jazda, trochę stania w korkach i krążenia po Krakowie, autostrada A4, gierkówka, trochę dróg krajowych. Na moje oko oszczędność wyjdzie na dłuższym dystansie około 5%.

Cezar_2017 pisze: ↑

piątek 07 wrz 2018, 17:02

Panowie to co dolega wszystkim silnikom z wtryskiem bezpośrednim z turbiną to LSPI (domniemam, że 2,0 T ma wtrysk bezpośredni), które pewnie brzmi podobnie jak spalanie stukowe. Tym bardziej, że najczęściej występuje jak chcemy depnąć gdy silnik ma niskie obroty lub jest pod dużym obciążeniem stąd nazwa low speed preignition - wyprzedzający samozapłon niskich prędkości. Lekarstwem miał być dexos gen2, ale może okazać się nie wystarczającyn. W końcu silniki turbo DI są młodym wynalazkiem testowanym na kierowcach.

deptanie na niskich obrotach na full to najszybsza droga do wykończenia każdego silnika. W starych silnikach gaźnikowych, auto po prostu się dławiło i prychało, teraz komputer dolewa paliwa, wał korbowy kręci się wolno, powstają niezrównoważone siły boczne i jeden z elementów (wał, panewki, korbowody, tłoki) w końcu się podda. A teraz jest tendencja do utrzymywania bardzo niskich obrotów przez skrzynie automatyczne.
Wystarczy przed gwałtownym przyśpieszeniem zredukować, wprowadzić silnik na wyższe obroty i wtedy gazować na full. To są podstawy szybszej jazdy samochodem.


Odnośnie jeszcze tego Pb98 vs Pb95 - jeśli silniki niszczą się od spalania stukowego, to może być wina złego paliwa - teoretycznie Pb95 powinno mieć 95 oktanów, ale czasem się zdarza, że tych oktanów ma mniej i wtedy kłopot gotowy. Tankując Pb98 w zasadzie zawsze jest się po dobrej stronie. Jeśli niższe spalanie rekompensuje nieco wyższą cenę, to wg mnie rachunek jest prosty.

wassermann pisze: ↑

wtorek 04 wrz 2018, 00:45

Od nowości 12.8/100

Czekałem na Twój wpis. Jednak nie trać nadziei, patrz na wpisy Maćka.
Wiem już natomiast co trzeba zrobić, żeby mieć wynik poniżej 10 l/100. Jazda w trasie poniżej prędkości dopuszczalnych, bez naciskania pedału gazu.

Mnie udało się ostatnio uzyskać taki szokujący wynik jak widać poniżej. 95% trasy to autostrada i ekspresówka, jazda z prędkością dopuszczalną, od czasu do czasu jakieś krótkie przyspieszenie powyżej. Po tym wybryku spalanie od nowości (po 13600 km) spadło mi do 13.1/100.

Wiadomo, że można jechać tak, by zrobić wynik spalania zbliżony do tego z folderów producenta
Ale nie po to zachciało mi się GSi-a

Dane aktualne, po tym jak wrzesień auto spędza tylko w mieście, to:
13.1/100 (licznikowo) od początku, czyli 3400 km.
16.0/100 (licznikowo) w mieście bez większych korków, ale z radością.

Za to moja poprzednia Insia, w rękach nowego kierowcy, spala 11.5/100. Ale on z małego miasteczka (bez korków, a dojazdy do/z pracy ma krajówką) i na razie nie używa jej w 100% zgodnie z przeznaczeniem Pytał się co robić, by dwumas nie klekotał przy wolnej jeździe - porada: nie wrzucać dwójki przy niskich obrotach i nie zmuszać kloca, by podnosił się na niej z totalnego dołu. Ty @jurass coś pewnie wiesz na ten temat. Tamtą Insią z manualem trzeba było umieć jeździć. A już w pełni efektywny start to był wyższy pilotaż.

M.

wassermann pisze: ↑

czwartek 20 wrz 2018, 20:30

16.0/100 (licznikowo) w mieście bez większych korków, ale z radością.

O, tu już też normalnie.

wassermann pisze: ↑

czwartek 20 wrz 2018, 20:30

Pytał się co robić, by dwumas nie klekotał przy wolnej jeździe - porada: nie wrzucać dwójki przy niskich obrotach i nie zmuszać kloca, by podnosił się na niej z totalnego dołu. Ty @jurass coś pewnie wiesz na ten temat. Tamtą Insią z manualem trzeba było umieć jeździć. A już w pełni efektywny start to był wyższy pilotaż.

Nic o dwumasie nie wiem, nie słyszałem, nie widziałem. Miałem to w ogóle?
Co do efektywnego startu, to zgadzam się i to jest przynajmniej jedna niezaprzeczalna zaleta obecnej AT8. Papieros w jednej ręce (nie palę, ale może to być np. kolanko współpasażerki), kawa w drugiej, ziew i ogień spod świateł. Poprzednio nie do pomyślenia.

spalanie po 9,000 km


i 1,200 km na Pb98


różnica symboliczna, z tym, że teraz więcej jeżdżę po miejskich korkach, bo zaczęła się szkoła i dzieci trzeba rozwozić Ale ogólnie szału nie ma.

skoro korkujesz po mieście to uważam że nieźle - ja mam teraz ok 9,6 co w porównaniu do Insi A 2,0 4x4 jest wynikiem wyśmienitym (13,14 l/100).Tu też mozna się postarać i będzie brała ok 12 l/100.

ja po 22000 mam spalanie na poziomie 10 l/100 (80% autostrada, 10% trasa, 10% miasto). A w trasie do wloch przy jezdzie przepisowej wyszlo 8.5

witek pisze: ↑

poniedziałek 24 wrz 2018, 20:42

A w trasie do wloch przy jezdzie przepisowej wyszlo 8.5

paliwo z Włoch

Ostatnie 330 km tylko w mieście. Jazda na odcinkach po kilka do kilkunastu kilometrów, zawsze start na zimnym silniku.
Zaczęły się korki. Do tego parę razy, gdy pojawiła się przestrzeń, depnięta spod świateł - ale bez przesady, bardziej incydentalnie niż jako reguła.
Efekt?
16.9/100 na wyświetlaczu
17.6/100 obliczeniowa po tankowaniu do pełna
Szmata żarłoczna jak poprzedniczka. Eco, downsizing, LOL Panzerkampfwagen!

M.

Było spalanie z trasy, teraz trochę z miasta. Przy czym cykl jest taki: odpalenie auta, jazda na zimnym do szkoły jakieś 500 metrów do szkoły, zgaszenie silnika, odpalenie, 500 metrów do przedszkola, zgaszenie silnika, 1,5km do pracy) i tak w kółko - tryb taksówkarski. Idealny tryb dla elektryka

No... Czyli mój silnik nie jest wyjątkowy

@Maciek Ten twój tryb jazdy to chyba żadne miasto? Wogóle jakieś korki zaliczasz, czy masz 1,5 km ciągłej jazdy?

Może kogoś zainteresuje porównanie spalanie.

Styl jazdy dokładnie ten sam - miasto (dom, przedszkole, praca, szkoła itd). Warunki pogodowe praktycznie identyczne, natężenie ruchu drogowego też takie samo - około 100 kilometrów tylko po mieście (żadnego podmiejskiego toczenia)

Opel Insignia 260KM automat 4x4


Alfa Romeo Gulietta 2,0 JTDM-2 150KM manual FWD


różnica 63%
z ciekawości zrobię jeszcze 100 kilometrów hybrydą