InsigniaKlub.pl

Pasy się po prostu zapina i nie ma problemu

Oberon pisze: ↑

piątek 23 sie 2019, 08:44

Dlatego kupiłem zaślepki bo też mnie wkurzalo... swoją drogą genialny pomysł inżynierski

Każdy robi co chce, ale konsekwencje też musi ponosić sam

Nie zapinanie pasów to straszna nieodpowiedzialność. Moja mama kiedyś trzymała za rękę umierającego kierowcę ze zmiażdżoną klatką piersiową po uderzeniu w kierownicę. Oczywiście jechał bez zapiętych pasów.
Co do ostrzegania przy cofaniu to jest jeszcze system ostrzegania o ruchu poprzecznym. Bardzo przydatne przy wyjeżdżaniu z chodników, czy parkingów prostopadłych do ulicy. Ostrzega o dojeżdżających z boku pojazdach także rowerzystach.

Odpowiedzialność czy nie. Czasem potrzebujesz przejechać po parkingu, albo przestawić auto. Teoretycznie można to zrobić jadąc poniżej 23km/h, ale w tedy i tak z reguły zaczyna piszczeć (tak, po pewnym czasie też pika).

Tak czy siak, czujnik zapięcia pasów nie powinien mieć najwyższego priorytetu w aucie. Czujniki parkowania i antykolizyjne systemy powinny mieć pierwszeństwo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kolega Policjant jadąc wolno po ulicy wewnętrznej między blokami został czołowo uderzony przez idiotę, który tak pędził, że wyrwał się fotel razem z kumplem. Fakt, ze i samochód nie z tej generacji i zdarzenie sprzed kilkunastu lat, ale nawet tam, gdzie teoretycznie jeździ się kilkanaście kilometrów na godzinę trafi się idiota, który przekroczy wszelkie bariery. U kolegi skończyło się złamaniem kręgosłupa i operacją. Na szczęście bez porażenia. Ja zapinam pas z automatu.
I wtedy wszystkie ostrzeżenia pracują normalnie.

Ale macie panowie temat do debaty. Niech każdy robi co chce bo każdym odpowiada za siebie i swoich pasażerów.

owszem, ale jak ubezpieczyciel pokryje już koszty leczenia, wystąpi z regresem do takiego, któremu się nie chciało zapiąć pasów

nie wiem jakie mają priorytety poszczególne systemy w Insigni, ale mnie osobiście tak wkurza dźwięk niezapiętych pasów, że je zawsze zapinam po zajęciu miejsca w aucie - odruch. Dorabianie do tego ideologii (bo mi się nie chce, szkoda czasu itp.) jest śmieszne, bo operacja zajmuje dosłownie sekundę i wykonuje się ją bezmyślnie