Strona 1 z 3

Rozładowany akumulator

: środa 23 sty 2019, 18:10
autor: mw88
Jechałem w niedzielę wieczorem i wszystko było ok. Samochód zaparkowalem w garażu. We wtorek wieczorem nie mogę się dostać do auta, nie reaguje na kluczyk. Dostałem się do środka manualnie, niestety na nic nie działa. Zadzwoniłem do on star aby przyjechali i sprawdzili. Powiedziano mi że za 40 min dojedzie pomoc. Dojechali w środę o 13 po moim telefonie 😪
Gościu podłączył kablami swój samochód i mój. Po kilku minutach odpalił. Okazało się że akumulator rozładowany na Maxa. Kazał nie gasić samochodu przez 2,5h aby alternator naladowal akumulator. Byłem się przejechać ok. 70km i jak narazie pali bez problemu.

Czy powodem mogły być zapalone 2 lampki z tylu ? Dlaczego one nie zgasly po zamknięciu auta ?

Co o tym sądzicie?

Re: Rozładowany akumulator

: środa 23 sty 2019, 18:55
autor: Hubi
Mi się zdarzyło klilka razy że syn zostawił zapaloną tylna lampkę, raz nawet to mogło być 1,5 dnia i nie było problemów. Lampki to LEDy więc nie pobierają dużo prądu i raczej nie one były przyczyną.

Re: Rozładowany akumulator

: środa 23 sty 2019, 19:07
autor: Oberon
Główne pytanie jak duże dystanse robisz i jak często korzystasz z auta.

Akumulator szczególnie w duże mrozy traci znacznie na pojemności. Wyobraź sobie szklankę z wodą... Jeśli jeździsz na krótkich dystansach i np masz włączone pełno odbiorników (a w insignii jest trochę tego min. grzane zydle, szyby radio, samo odpalenie silnika też jest pożeraczem dużym). Wracając do przenośni szklanki... każde odlanie wody musi być być uzupełnione przez alternator... W zależności jak dużo korzystasz tym dłużej to zajmuje.

Może być tak że po prostu nie miałeś w pełni naładowane aku... Więc taka lampka doprawila już kompletnie.

Ale z drugiej strony to właśnie w zimę akumulatory lubią wyziewac ducha a mrozy im nie pomagają. Jeśli akumulator sprawny a chyba masz prawo podjechać do ASO skoro cyrk miałeś jest podstawą gwarancyjna... maja miernik sprawności to sprawdza.

Ostatecznie może być tak że coś ponad normalnie spożywa ten prąd... Alarmy lubią to robić szczególnie dokładne zewnętrznie (centrali padają)

Może też być problem z alternator... Można by było zmierzyć napięcie ładowania na klemach


Wiele opcji innymi słowy... opisałem najbardziej prawdopodobne z mojego doświadczenia

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka


Re: Rozładowany akumulator

: środa 23 sty 2019, 23:37
autor: mw88
Mam samochód 10 miesięcy. Przejechałem 14tys. km.
Conajmnoej raz w tyg. Mam wyjazd czasami zrobie 140km
innym razem 4km.

Re: Rozładowany akumulator

: czwartek 24 sty 2019, 09:14
autor: Maciek
Stawiałbym jednak na lampki. Wielokrotnie złapałem się na tym, że po zamknięciu auta, lampki z tyłu się świeciły. Roczny, 2-letni samochód nie ma prawa się rozładować, nawet na krótkich odcinkach.

Czy w aucie nie ma sygnalizacji niskiego poziomu naładowania baterii? Szczerze, nie przeglądałem instrukcji, ale w poprzednim aucie sygnalizowano nawet słabą baterię w pilocie, więc w akumulatorze tym bardziej powinno być takie coś.

Re: Rozładowany akumulator

: czwartek 24 sty 2019, 09:24
autor: Wodzu
Wydaje mi się, że nie ma takiej sygnalizacji. Miałem taki przypadek kiedyś przy grillu, jak kilka godzin leciała muzyka z radia, że akumulator rozładował się totalnie, że nawet centralny nie działał. Wszystko było by zrozumiałe, gdyby nie fakt, że mam system zapobiegający rozładowaniu się akumulatora przy głośnym słuchaniu muzyki - chyba tak katalogowo się to nazywało. Auto miało wtedy 3 miesiące i było po trasie więc wniosek jest jeden - ten system jest gówno wart i na pewno nikomu go nie polecam. Jeśli po 2-3 godzinach muzyki padł aku to może i po włączonych lampkach całą noc też padnie.

Re: Rozładowany akumulator

: czwartek 24 sty 2019, 11:34
autor: andrew
ja tego nie brałem bo miałem takie samo zdanie na ten temat jak @Wodzu i jak widać doświadczenie to potwierdziło :)

Re: Rozładowany akumulator

: czwartek 24 sty 2019, 21:38
autor: mw88
Dlaczego lampki nie zgasną po zamknięciu samochodu? To chyba logiczne że załączy się alarm Tak więc nikogo nie może być w środku... ;)

Re: Rozładowany akumulator

: czwartek 24 sty 2019, 21:55
autor: KenyBDG
Jak byłem na rocznym przeglądzie to otrzymałem informację że ako jest w słabej kondycji. Zdziwiłem się bardzo, ponieważ samochód 95% czasu spędza w ciepłym garażu, przebieg to 17kkm, 60% to trasy.... trochę dziwne

Re: Rozładowany akumulator

: czwartek 24 sty 2019, 22:07
autor: jurass
Wodzu pisze:
czwartek 24 sty 2019, 09:24
Miałem taki przypadek kiedyś przy grillu, jak kilka godzin leciała muzyka z radia, że akumulator rozładował się totalnie, że nawet centralny nie działał. Wszystko było by zrozumiałe, gdyby nie fakt, że mam system zapobiegający rozładowaniu się akumulatora przy głośnym słuchaniu muzyki
Czy ten system polega jedynie na tym, że nie odłącza zasilania po kilku minutach? :lol: Ja go nie mam i wpienia mnie trochę, że mi się audio wyłącza jak czasem coś robię dłużej niż kilka minut przy aucie i chcę przy tym muzy posłuchać.
A z drugiej strony, uważałem, że jedyną dobrą stroną tego całego start/stopu jest to, że elektryka jest mocniejsza (alternator, akumulator), a tu coś wygląda, że tej zalety nie widać. :? Chociaż ja jeszcze podobnych problemów nie miałem.

Re: Rozładowany akumulator

: piątek 25 sty 2019, 11:19
autor: Wodzu
Najlepsze jest to, że sam Opel Polska wypowiedział się w temacie i stwierdził, że ten system komunikuje, że akumulator się niedługo rozładuje, co faktycznie ZAPOBIEGA jego rozładowaniu. Przy głośno ustawionej muzyce, siedząc poza autem życzę powodzenia aby to usłyszeć. Kpina i cyrk jak i Opel Polska.

Re: Rozładowany akumulator

: piątek 25 sty 2019, 15:24
autor: wassermann
Lampki oświetlenia wnętrza nie rozładują akumulatora, bo przy wyłączonym zapłonie zgasną same chyba po 10 minutach. Nie uwierzę, że jest inaczej :) Można sobie zostawić wciśnięte, a i tak zgasną ileś tam minut po opuszczeniu auta.

Muzyka też nie rozładuje akumulatora, bo po bliżej nieokreślonym czasie się wyłącza. Jak jest cieplej to często odbywam "imprezy garażowe", samochód jest wówczas otwarty, zasilanie pełne uruchomione długim przyciśnięciem przycisku Start. Auto oświetlone wewnątrz, LED z przodu i tyłu, muzyka gra. Po pewnym czasie zasilanie gaśnie. W poprzedniej generacji (z klasyczną stacyjką) było tak samo, tzn. ustawała muzyka (reszta zostawała, bo kluczyk był fizycznie w pozycji zapłonu). Tego czasu nie potrafię określić - raz można naprawdę długo cieszyć się muzyką, kiedy indziej przerwy zdarzają się stosunkowo często, aż irytują. Jakiś komunikat też chyba się pojawia o oszczędzaniu akumulatora, ale teraz nie opiszę tego dokładnie.

Po odcięciu należy uruchomić zapłon na nowo i odpalić muzę. Jeśli ktoś robi to powtarzalnie i świadomie, to na własne życzenie rozładowuje akumulator.

M.

Re: Rozładowany akumulator

: piątek 25 sty 2019, 18:12
autor: Cloud
Wasserman, też czasem puszczam z auta jak impreza w podziemnym się zdarzy, ale zapłonu nie musze włączać. Próbowałeś wcisnąć power na samym radiu? Działa wszystko włącznie z bluetooth, oprócz carplay


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Re: Rozładowany akumulator

: piątek 25 sty 2019, 21:06
autor: mw88
Wodzu pisze:
piątek 25 sty 2019, 11:19
Najlepsze jest to, że sam Opel Polska wypowiedział się w temacie i stwierdził, że ten system komunikuje, że akumulator się niedługo rozładuje, co faktycznie ZAPOBIEGA jego rozładowaniu. Przy głośno ustawionej muzyce, siedząc poza autem życzę powodzenia aby to usłyszeć. Kpina i cyrk jak i Opel Polska.

Hehe być obok auta, w moim przypadku auto było w garażu a ja nieświadomy siedziałem w domu. Jeśli jest czujnik to moim zdaniem przy tej klasie samochodu powinienem dostać powiadomienie w aplikacji onstar

Re: Rozładowany akumulator

: czwartek 16 maja 2019, 13:31
autor: wassermann
Parę dni temu wyprawiłem pierwszą w tym roku "piątkową imprezę garażową" i miałem okazję przetestować zachowanie auta.
Samochód dopiero co kilka dni wcześniej wrócił z długiego wyjazdu, robił trasę, a potem codziennie był jeżdżony w mieście, akumulator niewątpliwie w pełni naładowany.

Zapłon uruchomiony, oświetlenie zewnętrzne pozycyjne + wnętrza, BOSE grało cały czas - choć cicho (ok. 1/4 mocy).

Po upływie 2h 45m po raz pierwszy wyskoczył komunikat o niskim napięciu aku. Nie pamiętam czy automatycznie wyłączyła się muzyka i światła, ale chyba tak. Na minutę odpaliłem silnik, zgasiłem i znowu: zapłon, światła, muzyka. No i może z kwadrans pociągnęło i znowu ostrzeżenie. Przyszło także od razu SMS-em z OnStara - "Krytycznie niskie napięcie aku w pojeździe. Uruchom pojazd, aby rozpocząć ładowanie aku i skontaktuj się z dealerem lub firmą zarządzającą flotą." (to ostatnie zabawne, hehe :D).

Generalnie auto ostrzegało dość upierdliwie :!: Jak spojrzałem, to wskazówka napięcia pokazywała na wyłączonym silniku faktycznie trwożliwie niską wartość, więc zarządziłem koniec imprezy, sprzątanie butelek i do domu marsz.

Trochę dziwne, że muzyka tak szybko wysysa akumulator AGM bodajże 95 Ah, no ale w poprzedniej Insignii poliftowej (też z takim aku) miałem dokładnie tak samo przy słuchaniu muzy w garażu.

O lampki wnętrza bym się nie bał, bo to przecież LED, czyli pobór mocy minimalny.

M.