Rozumiem Cloud Twoją frustrację lepiej niż możesz to sobie wyobrazić, ale używając słów – „C… zrobili” - nie pomożesz nam rozwiązać problemu (proszę wykropkuj to słowo), a drogi mamy dwie:
1) Możemy na bazie quasi gwarancji wspólnie z ASO i innymi „Forumowiczami” (bardzo ciekawe są podpowiedzi Nixa), a może nawet wyręczając „specjalistów” Opla, idąc oczywiście drogą męczarni (już ponad cztery miesiące walczę) i eliminując kolejne naprawiane/sprawdzane/wymieniane elementy ustalić co wywołuje drgania i w ten sposób rozwiązać nasz problem wibracji przysługując się przy okazji być może setkom lub tysiącom użytkowników wadliwej serii Insigni B wyprodukowanych w 2017 roku lub nawet wszystkich wyprodukowanych do tej pory. Może wielu użytkowników nie zdaje sobie sprawy, np.: nieczęsto jeździ autostradami albo jest przekonana, że te drgania są od złego wyważenia kół i nie ma czasu tego sprawdzić, odkłada na później itd. i nie wie, że ma taką wadę w swoim samochodzie (Insignia demonstracyjna z Wrocławia ma przejechane około 8000 km i zapewne już kilkadziesiąt albo kilkaset osób ją testowało i nikt nie zauważył, że są drgania przy około 120 km/h albo jak ktoś zauważył i przekazał tą informację osobie z ASO to została zignorowana)
2) Na podstawie przepisów o rękojmi i ewentualnych pozwów sądowych (jeszcze większa męczarnia i wątpliwe powodzenie) dochodzić wymiany samochodów na nowe (bez wad) lub odstąpić od umowy i żądać wzajemnego zwrotu świadczeń lub obniżenia ceny, itp.
„Zgodnie z art. 506 kc jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Sprzedawca może uchronić się przed odstąpieniem kupującego od umowy, jeżeli niezwłocznie wymieni rzecz na wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie.”
W tym przypadku (drgania nadwozia) bardzo ważne jest w jaki sposób i kiedy zgłasza się wadę. Proponuję przeczytać przykładowe uzasadnienie wyroku sądu - jest bardzo pouczające:
http://orzeczenia.krakow.sa.gov.pl/cont ... -11-15_001
Poniżej zamieszczam fragment tekstu z pisma z dnia 6 czerwca 2018r., w którym zgłosiłem wady powołując się na rękojmię, a następnie fragment odpowiedzi z kancelarii prawnej obsługującej MM Cars Katowice powołującej się nie na rękojmię tylko na gwarancję:
„…. na podstawie udzielonej przez Państwa rękojmi, reklamuję wykonane naprawy i po raz drugi wzywam do wymiany samochodu na wolny od wad.
… Zgłoszone usterki do serwisu MM Cars Katowice w dniach 16 i 20 kwietnia 2018r. oraz 9 maja 2018r. zostały zignorowane i po kilkugodzinnych oględzinach przeprowadzonych bez należytej staranności wydano samochód niesprawny, z częściowo odklejoną szybą czołową narażając kierowcę pojazdu oraz innych użytkowników ruchu drogowego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Nietrudno wyobrazić sobie konsekwencje spowodowane oderwaniem przedniej szyby podczas jazdy samochodem np. autostradą lub chociażby niegroźnej kolizji, w której szyba zamiast pokruszyć się na drobne elementy w całości odkleja się od nadwozia.
… Wielokrotnie zgłaszane do Serwisu MM Cars Katowice stuki zawieszenia oraz układu kierowniczego, a także drgania „pustego” fotela pasażera i całego nadwozia podczas jazdy nie zostały usunięte w ramach dotychczasowych kilku napraw pojazdu: - odklejonej szyby, - deski rozdzielczej, - wlewu paliwa, - elementów pasów bezpieczeństwa tylnych siedzeń, - uszczelki drzwi bagażnika, - wyważania kół
i występują na stałe stanowiąc zagrożenie dla kierowcy i innych użytkowników dróg. Jak wynika z pisemnej odpowiedzi Pana … z dnia 23 maja 2018 roku stuki zawieszenia oraz układu kierowniczego zgłoszone 9 maja 2018 roku w żaden sposób nie były weryfikowane w MM Cars Katowice w ramach zlecenia serwisowego nr …, a inna usterka: drgania fotela pasażera, nie została potwierdzona. Doświadczenie wynikające z odbioru po naprawach z serwisu MM Cars Katowice niesprawnego, wręcz niebezpiecznego dla użytkownika samochodu w dniach 9, 22, 23 maja 2018 roku oraz ilość już przeprowadzonych napraw i zidentyfikowanych wad nakazuje nie ufać w możliwość doprowadzenia samochodu do zgodnego z umową, a przede wszystkim do stanu bezpiecznego środka transportu.”
No końcu postu załączam fragment odpowiedzi z dnia 29.06.2018 r.
Jest jeszcze trzecia droga, ale nie polega na dochodzeniu swoich praw tylko na poddaniu się i spełnieniu często używanej propozycji bezradnych pracowników ASO różnych marek samochodów: „w takiej sytuacji niech pan sprzeda samochód i kupi nowy, ktoś inny będzie miał problem”.
Najtrudniejsze w tym wszystkim jest to co pozornie wydaje się najłatwiejsze, czyli skuteczne zgłoszenie usterki, które w założeniu ma doprowadzić do usunięcia wady, a w przypadku kiedy nie jest to możliwe do …. „spuszczenia po brzytwie klienta”, dlatego każde ASO podsuwa zawsze do podpisania zlecenie serwisowe na naprawę gwarancyjną, w której klient nie ma żadnych praw i nic mu się nie należy (założę na forum nowy temat: Gwarancja Opla), a nie z tytułu rękojmi – takie rzeczy to tylko w sądzie, a jak działają polskie sądy to wszyscy wiemy i ze względu na emocje polityczne lepiej tego wątku nie rozwijać.
Dlaczego na pismo z żądaniem naprawy lub wymiany samochodu nie odpowiada pracownik lub kierownik serwisu jako fachowiec od spraw technicznych tylko prawnik, który nigdy nie dotykał osobiście naprawianych elementów i zapewne nigdy nie widział na własne oczy tego samochodu?
Dlaczego prawnik napisał 29.06.2018, że „pomimo kompleksowej diagnostyki nie stwierdzono występowania stuków zawieszenia oraz układu kierowniczego”, a w zleceniu serwisowym w innym ASO Opla (Mucha Tychy) z dnia 27.06.2018 te same stuki zawieszenia i układu kierowniczego zostały „stwierdzone” w ciągu 30 sekund (kilka obrotów kierownicą na parkingu) i naprawione przez demontaż i ponowny poprawny montaż kolumn MacPhersona, a odebrany po naprawie, jak na ironię w dniu 29.06.2018 ten sam samochód już nie ma stuków przy kręceniu kierownicą?
Dlaczego dostarczony do MM Cars Katowice 15 maja samochód ze zgłoszoną usterką „drgania fotela…” i otwartym zleceniem w tym samym dniu 15 maja, czyli do dnia dzisiejszego minęło już 88 dni nie jest jeszcze naprawiony skoro w gwarancji Opla jest zapisane w punkcie 2.1 e) „Sprzedawca lub Autoryzowany serwis marki Opel wykona naprawę w terminie 30 dni, a w przypadku napraw wymagających sprowadzenia części z magazynów zewnętrznych naprawa zostanie wykonana w terminie 60 dni. W każdym przypadku termin liczy się od dnia dostarczenia pojazdu. Sprzedawca lub Autoryzowany serwis marki Opel dołoży wszelkich starań, aby naprawa gwarancyjna została dokonana w możliwie najkrótszym terminie.”?
Dlaczego prawnik w odpowiedzi na wezwanie do wymiany samochodu na wolny od wad z tytułu rękojmi odpowiada o planowanych działaniach serwisu na podstawie gwarancji?
Dlaczego osoba odpowiadająca na pismo zauważa, że wymiana uszczelki klapy bagażnika nie wpływa na bezpieczeństwo użytkowania samochodu, a dalszą diagnostykę stuków w układzie kierowniczym uzasadnia tylko satysfakcją klienta pomijając bezpieczeństwo?