Pierwszy mini dzwon - może ten lakier jednak nie taki słaby
: środa 23 maja 2018, 07:44
Cześć,
Wczoraj miałem pierwszą mikro stłuczkę. Po ostrym hamowaniu przed skrzyżowaniem na które wjechała karetka na sygnale, w tył lekko popchnął mnie do przodu Ford Mondeo. Całe szczęście że przeczuwałem że człowiek nie wyhamuje i wrzuciłem luz, dzięki czemu tylko lekko mnie popchnął nie pozostawiając śladu na zderzaku. Bardzo mnie to zdziwiło bo spodziewałem się wgniotki lub co najmniej porysowanego lakieru. A tutaj nic! Może ten lakier nie jest taki słaby. Przy okazji doświadczyłem jak na mokrej nawierzchni (po intensywnym deszczu) spisują się Continentale ContiSportContact 5 i jestem zachwycony. Opony nawet nie zapiszczały, ABSu nie poczułem, a auto zatrzymało się na prawdę szybko. Co prawda dopiero rozpędzałem się po ostrym zakręcie, ale te 50-60 mogłem już mieć. Strachu się najadłem bo to przecież nowe auto, ale Pan z Forda był bardziej zestresowany.
Wczoraj miałem pierwszą mikro stłuczkę. Po ostrym hamowaniu przed skrzyżowaniem na które wjechała karetka na sygnale, w tył lekko popchnął mnie do przodu Ford Mondeo. Całe szczęście że przeczuwałem że człowiek nie wyhamuje i wrzuciłem luz, dzięki czemu tylko lekko mnie popchnął nie pozostawiając śladu na zderzaku. Bardzo mnie to zdziwiło bo spodziewałem się wgniotki lub co najmniej porysowanego lakieru. A tutaj nic! Może ten lakier nie jest taki słaby. Przy okazji doświadczyłem jak na mokrej nawierzchni (po intensywnym deszczu) spisują się Continentale ContiSportContact 5 i jestem zachwycony. Opony nawet nie zapiszczały, ABSu nie poczułem, a auto zatrzymało się na prawdę szybko. Co prawda dopiero rozpędzałem się po ostrym zakręcie, ale te 50-60 mogłem już mieć. Strachu się najadłem bo to przecież nowe auto, ale Pan z Forda był bardziej zestresowany.