InsigniaKlub.pl

Cześć,

Zima za pasem i tym samym trudny okres dla zwierząt, które szukając okazji na ogrzanie tyłka pakują się w lepszym wypadku na rozgrzaną maskę, a w tym gorszym pod maskę i robią tam piknik.

Zastanawiam się czy macie jakiś sprawdzony sposób, na koty, które potrafią się wdrapywać na maskę aby zagrzać tyłek, rysując przy tym co się da i gryzonie oraz małe ssaki, które jak wiadomo potrafią przegryźć jakiś kabel albo zrobią sobie biwak na kielichu amortyzatora jak mi się również kiedyś zdarzyło.

W Insigni A miałem piszczący „adapter”, który rzekomo miał odstraszać gryzonie ale nie przeszkodziło to im we wspomnianym biwaku. Czy macie w swoich autach zastosowane jakieś inne ciekawe i najlepiej sprawdzone rozwiązania, które uchronią przed w/w sytuacjami?

U mnie podziałała kostka domestos (takie plastry miodu) - sam serwis Opla podpowiedział . Od tamtej pory żadnych prezentów w komorze (założyłem jak znalazłem kromkę suchego chleba pod maską). Śmieszne, ale skuteczne - na innych forach twoerdzą, że działa do 3 miesięcy.

Zależy od zwierza na jednego podziała kostka od wc a na innego osłona z gwoździ na każdym przewodzie (ekstremalny przypadek widziany na serwisie)

w poprzedniej Insigni niedługo przed sprzedażą jakieś zwierzę wyżarło mi sporo wytłumienia maski (łasica?). A ja myślałem, że mieszkam w dużym mieście. Koty z kolei nie tylko ciepło lubia, ale z opowiadan b. starych mechaników wiem, że rajcuje je płyn hamulcowy. Więc dobrze warto to mieć na względzie.

2 razy Kuna pod maską, sorki dwie kuny, przegryzione kable, założyłem taki piszczący odstraszacz z mrugajacą diodą led i jest spokój żadnych łap na masce, dachu czy szybie pod maską czysto już drugi sezon insignia A ale to obojętne jaka insignia bo b20dth i tak nie ma osłony pod silnikiem.

Psi włos wsadzony w siatkę po kiwi (ta taka z otworami). Zero zwierząt od dwóch lat.

Tata mieszka w domu i ma owczarka, który biega luzem po ogrodzie i pachnie „prawdziwym psem”


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pytanie jak sierść Goldena podziała na gryzonie. @jami masz link do tego odstraszacza?

co do elektronicznych środków mam mieszane odczucia, bo różnie działały z perspektywy czasu. Od kilku lat różni znajomi stosują środki chemiczne, którymi kilka razy w roku psikają co się da w silnikach (przewody, plastiki). Znajomi mechanicy też są za chemią. Nie chcę reklamować konkretnego, bo różne są w użyciu - KEMO Z100, Liqui Moly, K2 Anti Marten, No-Pest No-Marten itp.

Dzięki. Poczytam sobie o w/w.