InsigniaKlub.pl

Proponuję tutaj rozmawiać o tej kwestii...posty przeniosę w wolnej chwili.

Gdzie jest wątek o hudzie, bo nie ma linka??

Dodano po 1 godzinie 11 minutach 14 sekundach:
Czy komuś może serwis rozwiązał sprawę z hudem? Bo mi po 30 tysiach zaczął gad trzeszczeć, raz naprawdę tak jakby miało coś wyskoczyć z niego pokazałem film przy przeglądzie gwarancyjnym to się konsultant chwycił prawie za głowę. Oczywiście przy jeździe próbnej po nocy i rozgrzaniu auta nic nie słyszeli, i to na cieżkiej ponoć drodze... Sam jadąc około 45 minut od odebrania auta z opla ,raz po lepszym, raz gorszym asfalcie faktycznie nic nie było słychać, a potem znowu się zaczęło, choć nie tak mocno. A dociskać daszka nad licznikiem wiecznie nie będę (bo jak dociśnie się albo plastik huda, albo daszek trzask ustaje... To, jak,gdzie ten wątek? ALbo jak kto sobie z tym poradził?

Ta kwestia przewijała się kilkukrotnie w różnych wątkach
Generalnie chyba nikomu nie naprawiali tego w ASO, mimo że ten problem jest serwisom znany (brak procedury naprawczej). U mnie skrzypienie pojawiało się już po kilku tys km. Nasilało się gdy było gorąco. Po kolejnych kilkunastu tys km chyba się już ułożyło i nie trzeszczy, od powiedzmy roku problemu nie obserwuję, może czasem w upalny dzień sobie skrzypnie przy przejeździe przez tory kolejowe, ale przeszło w poziom akceptowalny jak dla mnie i chyba nie będę naciskał serwisu dalej, ponieważ z rozbebeszaniem deski rozdzielczej różnie bywa po złożeniu. Hud naprawią, a się zacznie odzywać co innego.
Fakt, że na początku doprowadzało mnie to do szału, myślałem, że rozj*** ten samochód w drobny mak, bo nie znosze takich ogłosów trzeszcząco-skrzypiących, wywołują u mnie agresję. Raz przywaliłem z nerwów pięścią w to, może też wpłynęło to na uciszenie się HUD'a

hahahah, to chyba o raz za słabo przywaliłem fakt, zazwyczaj na takie tępe plastiki to jest jedna z dróg naprawczych najgorsze w tym dźwięku jest to , że to nie jest typowe trzeszczenie dla plastiku , a mega irytujące, bo to , że tam se coś poksrzeczy gdzieś to pal licho, ale ten dźwięk z huda jest diabłem plastikowym haha, bo gwoli ścisłości, a propo niedoróbek w autach, moja mama na nowego e220 d i co? Skrzypi mniej więcej plastik jak u nas w oplu jest hud i 1/4 szyby z tylu się nie odparowuje hahah, i bądź tu mądry, a auto za 270 tys . Ale jedno dodać trzeba , że jeździ się zajebiście i jak jest wyciszony, bajka, ale o dziwo , dopiero ta wersja bo poprzednia E jest wyciszona podobnie do naszej Insignii.

Nic, tak czy siak z tym hudem jeśli będzie u mnie tak skrzypiało jak pewnego razu w górach to mam to gdzieś czy będą musieli robierać pół auta:P ale bądzmy dobrej myśli, że gdy raz jeszcze walnę pięścią to ustanie .

Wątek o oleju jest tutaj:post7823.html#p7823

Prawdopodobnie rozwiązałem przynajmniej u siebie problem z hudem. U mnie to w 80% uważam, że rezonuje ten górny plastik o szybkę od huda, bo wystarczy troszkę docisnąć właśnie górny plastik i przestaje. Tak powciskałem w szpary szybka-plastik kawałki maty wyciszającej użytej wcześniej przeze mnie do wytłumienia nadkoli. I chyba muszę użyć nieco grubszych fragmentów i powciskać gdzie się da, bo efekt jest, mniej trzeszczy. Napiszę jak przestanie zupełnie,albo ucichnie o jakieś 90%. Bo przy ujemnych temperaturach teraz ,jak auto się nagrzeje to zaczęło niemal w tym samym momencie trzeszczeć przez około 40 minut, a potem przestaje , i tak w kółko.

Moim zdaniem bardziej trzeszczy sama szybka. W innym poście pisałem o malutkim centralnym peknięciu tej szybki w moim aucie. Prawodpodobną przyczyną było zdarzenie gdy wiatr szarpnał mi drzwiami przy wysiadaniu tak, że aż coś trzasnęło, no i trzasnęła ta szybka. Szybka jest wyprofilowana nie do końca zgodnie z osłoną (górnym plasitkiem) i kokpitem. A ponieważ kokpit nie jest sztywny - pracuje i napręża to szybkę, która wykonana jest z twardej plexy.

Dziś nie było mrozów to nie zdołałem się w pełni przekonać, czy moja "naprawa" dała radę, ale wczoraj rano był mróz, i nic nie trzeszczało po około 40 minutach jak auto w środku już się nagrzało, także będę obserwował, i tak jak mówisz, szybka nie jest wyprofilowana na płasko, ale zagina się i to może powodować ,że gdzieś tam styka się z plastikiem. Tylko ciekawe czemu u niektórych trzeszczenie włącza się na gorąco, a u mnie gdy jest zimno

Jednak z tą szybką nie wyszło do końca. Nadal skrzypi...ale znalazłem jeszcze inny sposób . Nie wiem jak u innych ,ale u mnie jak naciśniesz i to delikatnie daszek od prędkościomierza do dołu, dźwięk ustaje momentalnie, albo po dociśnięciu po bokach od huda deski rozdzielczej (też wystarczy delikatnie) dźwięk również ustaje. Dlatego jak na zdjęciu póki co wziąłem co miałem , drobny, twardy materiał (kawałek pudełka od gilette:P) i wcisnąłem właśnie po boku od huda,tak jak robiłem dociskając palcem,zobaczymy czy to coś da . Tak czy inaczej, cholerny plastik rezonuje makabrycznie czasem(przy większych dziurach) do 40-45 minut, po rozruchu na mrozie albo lekko dodatnich temperaturach,a potem zawsze cisza. Deska rozdzielcza może przy niskich temperaturach twardnieje i powoduje rezonowanie jakiegoś elementu, potem staje się miększa i cisza. Dam znać, czy "kawałek plastiku" zrobił robotę.

Naciskać daszka od "zegarów" nie próbowałem. Ale faktycznie przyciśnięcie obudowy deski rozdzielczej gdziekolwiek z boku od HUDa sprawia, że trzeszczenie ustaje. Zwykle naciskam na ten górny nawiew na skraju deski (nieruchomy) - mimo że od HUD dzieli go kilkadziesiąt cm, to zależność "dźwiękowa" jest wyraźna. Ostatnio jest ciszej. U mnie jeszcze na nierównościach potrafią hałasować nawiewy te po bokach (zamknięcie ich ucisza trzaski).
Na stałe już (chyba) pożegnałem jakiegoś nieśmiałego ale upartego świerszczyka z okolic górnego mocowania pasa kierowcy na słupku (a może to złudzenie - ciężko namierzyć), za to pojawił się kolejny skrzypek, tym razem jakby w oparciu kanapy. Próbowałem już nim trzaskać, poprawiać zagłówki, rozwijać i zwijać pasy, i nic, dalej się odzywa.

M.

@wassermann mam ten sam problem u siebie z trzeszczącym oparciem tylnej kanapy. Wydaje mi się, że to rezonuje ten metalowy element, zacisk, który jest z tyłu oparcia. Kanapa rezonuje tylko i wyłącznie jak nie wiozę pasażerów z tyłu. Jeśli ktoś się opiera o oparcie to wówczas nic nie stuka. Myślę cały czas jak to rozwiązać. Może jakaś izolacja jak do kabli pomoże?

Auto 2h stało wczoraj na wiosennym słońcu i jak wracałem przez kocie łby to słyszałem to pierwszy raz od nowości. Dzisiaj cisza. Ciekawe.

U mnie przez zimę prawie nie trzeszczało. Jak tylko zrobiło się cieplej, zaczęło się nieśmiało odzywać. Teraz zmieniłem na znacznie twardsze koła letnie, zatem pewnie HUD przypomni się lada chwila.

A irytujące skrzypienie gdzieś w tylnej kanapie udało mi się niemal w pełni wyeliminować. Wcześniej przeoczyłem fakt, że oparcie jest dzielone 40/20/40 (a nie 40/60 jak przywykłem). No i po złożeniu każdego fragmentu na nowo, z odpowiednią siłą, natarczywe skrzypienie ustało.

M.

Za tego huda to tego montażystę bym zrugał Skurczybyk przynajmniej u mnie odzywa się przy różnicach temp.(zwróccie uwagę czy głównie wtedy rezonuje) przywali ciepłem, plastik wewnątrz huda się nagrzeje i rezonuje przez kilka chwil (zimą około 45 minut:P) i przestaje, ewidentnie zły montaż czegoś. Wstępnie myślę, żeby na deske rozdzielczą na plastik od huda pod samą szybą coś wcisnąć i przykleić, bo wtedy ustaje(w ogóle niemal wszędzie gdzie by się nie nacisnęło deski rozdzielczej skrzypienie ustaje . Albo rozwiązanie ostateczne ,jak dziadostwo nie przestanie , wkrętem przykręcić huda z przodu

ps. zerkałem też od spodu, czy jest dostęp,żeby postukać i "wypatrzyć" ten dźwięk, ale ciężko.

U mnie też trzeszczał HUD , zgłosiłem to na gwarancji do serwisu miesiąc po zakupie samochodu. Podczas wizyty w serwisie dowiedziałem się że przy zgłaszaniu problemu z trzeszczącymi plastikami w okolicy wyświetlacza Opel wprowadził środek zaradczy - podkleili mi całą obudowę HUDA taśmą dwustronna i problem znikł.Minął rok od wizyty w serwisie i ani razu nie słyszałem tych irytujących skrzypień. Polecam serwis Rokicki w Dąbrowie Górniczej.

Czyli tam będą znali problem, najpierw udam się do swojego serwisu, wyjaśnię im z twojego postu jak to zrobili jeśli sami nie będą wiedzieć. Jeśli nie będą wiedzieć, powiem ,żeby dzwonili do Dąbrowy a jak nic nie zrobią to udam się do Twojego serwisu. Dzięki za info