Opinie nt. aktywnego zawieszenia
-
- Posty: 37
- Rejestracja: wtorek 12 gru 2017, 21:40
- Posiadane auto: Insignia B
- Silnik: 1.5 165KM
- Rocznik auta: 2017
- Miasto: Wrc
- Województwo: dln
Opinie nt. aktywnego zawieszenia
Ciekaw jestem Waszych opinii nt użytkowania aktywnego zawieszenia: czy jest to opcja, z której korzystacie i jesteście z niej zadowoleni?
Czy też może ten zakup nie miał sensu i jeździcie zawsze na ustawieniu Sport lub zawsze na Comfort?
Dzięki z góry za podzielenie się wrażeniami!
Czy też może ten zakup nie miał sensu i jeździcie zawsze na ustawieniu Sport lub zawsze na Comfort?
Dzięki z góry za podzielenie się wrażeniami!
- radekj
- Posty: 436
- Rejestracja: środa 20 gru 2017, 11:54
- Posiadane auto: Insignia GS
- Silnik: 2.0 260KM
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: Kraków
- Województwo: Małopolska
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
Korzystam codziennie - najczęściej ustawiam Tour, czy po mieście czy w trasie.
Czasem korzystam z trybu Sport - np. na szkoleniu na torze albo dla przyjemności.
Różnica jest zauważalna: wspomaganie, reakcja na gaz, wkręcanie się na wyższe obroty, ale nie są to jakieś dramatyczne różnice.
Nie wiem czy warto było, musiałbym porównać z wersją bez.
Czasem korzystam z trybu Sport - np. na szkoleniu na torze albo dla przyjemności.
Różnica jest zauważalna: wspomaganie, reakcja na gaz, wkręcanie się na wyższe obroty, ale nie są to jakieś dramatyczne różnice.
Nie wiem czy warto było, musiałbym porównać z wersją bez.
-
- Posty: 738
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
- Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
- Silnik: B20NFT LTG
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: GD
- Województwo: pomorskie
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
W mieście non stop przełączam między Tour a Sport, zależnie od jakości nawierzchni. Wprawdzie mam twardsze zawieszenie w GSi przy 20" kołach, ale także w poprzedniej Insignii A korzystałem z tego przełączania bezustannie. Różnica silnie odczuwalna w reakcji zawieszenia.
W trasie praktycznie zawsze Sport, chyba że jakieś roboty drogowe albo gorszy odcinek. Auto lepiej się prowadzi. Do tego nie toleruję lekkości kierownicy w trybie Tour, jest za silnie wspomagana (w nowej Insignii niestety także w Sport wspomaganie jest dla mnie zbyt silne).
* taka ciekawostka - w GSi 2.0T obroty nie spadają poniżej 2000 rpm jeśli jest wybrany tryb Sport. Wystarczy zmienić tryb i spadają na ok. 1500, a potem po naciśnięciu Sport od razu skrzynia redukuje bieg, by podbić obroty.
M.
W trasie praktycznie zawsze Sport, chyba że jakieś roboty drogowe albo gorszy odcinek. Auto lepiej się prowadzi. Do tego nie toleruję lekkości kierownicy w trybie Tour, jest za silnie wspomagana (w nowej Insignii niestety także w Sport wspomaganie jest dla mnie zbyt silne).
* taka ciekawostka - w GSi 2.0T obroty nie spadają poniżej 2000 rpm jeśli jest wybrany tryb Sport. Wystarczy zmienić tryb i spadają na ok. 1500, a potem po naciśnięciu Sport od razu skrzynia redukuje bieg, by podbić obroty.
M.
- radekj
- Posty: 436
- Rejestracja: środa 20 gru 2017, 11:54
- Posiadane auto: Insignia GS
- Silnik: 2.0 260KM
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: Kraków
- Województwo: Małopolska
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
Pełna zgoda.wassermann pisze: ↑piątek 02 sie 2019, 15:18w nowej Insignii niestety także w Sport wspomaganie jest dla mnie zbyt silne
- mariusz87
- Posty: 57
- Rejestracja: wtorek 12 lut 2019, 17:34
- Posiadane auto: Opel Insignia
- Silnik: 1.6T 200KM
- Rocznik auta: 2019
- Miasto: Kraków
- Województwo: Małopolskie
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
a to nie jest tak, że można sobie w ustawieniach zmienić aby domyślnie było komfortowe zawieszenie bez potrzeby każdorazowego wciskania guzika Tour? Pytam, bo ja sobie tak właśnie ustawiłem :p
-
- Posty: 738
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
- Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
- Silnik: B20NFT LTG
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: GD
- Województwo: pomorskie
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
Kiedy nie ma ani Tour, ani Sport, to tryb jest adaptacyjny i ma definiowaną czułość przechodzenia w którąś ze stron. Nie wiem dokładnie jak to działa w praktyce, bo akurat w GSi on nie występuje i w to miejsce jest pośredni tryb Normal. Ale mogę np. odhaczyć sportowe zawieszenie w trybie Sport.
M.
M.
-
- Posty: 586
- Rejestracja: środa 03 paź 2018, 13:31
- Posiadane auto: Insignia B ST
- Silnik: B20DTH
- Rocznik auta: 2017
- Miasto: Warszawa
- Województwo: wiadomo
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
Czy ktoś ma wiedzę, jak wypada porównanie zawieszenia regulowanego ze zwykłym? Chodzi mi o tryb nazwijmy go "komfortowym" - w normalnym zawieszeniu Insignia jest niestety słaba, czy przy regulowanym zawieszeniu można uzyskać odczuwalnie inną charakterystykę pracy?
-
- Posty: 738
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
- Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
- Silnik: B20NFT LTG
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: GD
- Województwo: pomorskie
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
W jakim sensie "słaba"?
Pertyn testujący Insignię (nie GSi) stwierdził, że wrażenia z jazdy co do komfortu (poza hałasem) są bardzo zbliżone do C5 z aktywną hydropneumatyką, tak komfortowe potrafi być to auto. Testował wersję na 18" kołach.
https://youtu.be/zDt35IQJtiw?t=344
M.
Pertyn testujący Insignię (nie GSi) stwierdził, że wrażenia z jazdy co do komfortu (poza hałasem) są bardzo zbliżone do C5 z aktywną hydropneumatyką, tak komfortowe potrafi być to auto. Testował wersję na 18" kołach.
https://youtu.be/zDt35IQJtiw?t=344
M.
- WuDoRa
- Posty: 29
- Rejestracja: piątek 12 kwie 2019, 14:40
- Posiadane auto: Opel Insignia
- Silnik: 1.6 Turbo 200KM
- Rocznik auta: 2019
- Miasto: Świdnica
- Województwo: Dolnośląskie
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
Aktywne zawieszenie, czyli Flex Ride, to najlepsza opcja jaką można domówić i bardzo się cieszę, że ją mam. Idealnie byłoby, gdyby trybów było 5 a nie trzy i dwa skrajne to byłyby "jeszcze miększy" (np. city) i jeszcze twardsze (np. race). Ale i tak jest bardzo dobrze.
- andrew
- Posty: 604
- Rejestracja: wtorek 27 lut 2018, 19:57
- Posiadane auto: Insignia LTG 2,0 T
- Silnik: 260 kM 4x4 AT8 2xOPC
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: Gdańsk
- Województwo: pomorskie
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
korzystam z tego dobra które Opel zapodał.
Potwierdzam, że wyraźnie czuć zmianę charakterystyki. W trybie Tour można się pobujać jak w starym "skrzydlaku" a na żuławskich ścieżkach buja niesamowicie.
W stosunku do Insigni A - obecne zawieszenie o niebo lepsze.
Potwierdzam, że wyraźnie czuć zmianę charakterystyki. W trybie Tour można się pobujać jak w starym "skrzydlaku" a na żuławskich ścieżkach buja niesamowicie.
W stosunku do Insigni A - obecne zawieszenie o niebo lepsze.
-
- Posty: 586
- Rejestracja: środa 03 paź 2018, 13:31
- Posiadane auto: Insignia B ST
- Silnik: B20DTH
- Rocznik auta: 2017
- Miasto: Warszawa
- Województwo: wiadomo
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
dziękuję za odpowiedzi, nie chodziło mi jednak o opinie użytkowników samego Flex Ride, ale porównanie nastaw i odczuć zawieszenia regulowanego z nieregulowanym. Od razu dopowiem, nie interesują mnie opcje sztywniejsze
Opinia Pertyna, choć szanuję faceta, jest w tym zakresie bardzo dziwna
Inisgnia to mój jedyny Opel od lat, na co dzień jeżdżę też innymi autami klasy średniej, a także wielkim vanem Toyoty i z zawieszenia Opla nie jestem do końca zadowolony.
Opinia Pertyna, choć szanuję faceta, jest w tym zakresie bardzo dziwna
Inisgnia to mój jedyny Opel od lat, na co dzień jeżdżę też innymi autami klasy średniej, a także wielkim vanem Toyoty i z zawieszenia Opla nie jestem do końca zadowolony.
-
- Posty: 738
- Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
- Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
- Silnik: B20NFT LTG
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: GD
- Województwo: pomorskie
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
@jami
Nie do końca zrozumiałem punkt wyjścia - Ty masz FlexRide czy nie?
Założyłem, że nie masz i dlatego spytałeś czy jego obecność coś by poprawiła w kwestii komfortu. Zapewne tak, skoro pierdoła Pertyn tak chwalił.
Z kolei Insignia 1.6T ze zwykłym zawieszeniem wystąpiła w kilku testach prasowych i była chwalona za doskonałe własności jezdne w tej klasie, a prędkości w slalomie i omijaniu przeszkody stawiały ją na #1. To może świadczyć o tym, że zwykłe zawieszenie faktycznie nie jest zbyt komfortowe, skoro tak dobrze utrzymuje tego kloca w ryzach przy gwałtownych manewrach.
Bo zgaduję, że Ty masz zwykłe zawieszenie i odczuwasz niedostatek komfortu. Czy tak?
Ze swojej strony mogę powiedzieć, że jeżdżąc GSi ze sztywniejszym zawieszeniem (inne sprężyny i zmieniona charakterystyka amortyzatorów) i na twardych 20" oponach, w trybie Tour samochód dostojnie płynie. Nie podskakuje, nie wpada w drgania, no płynie że usnąć można. Mówię o typowej szosie w trasie - bez dziur, ale z jakimiś tam pofałdowaniami.
Dlatego kiedy tylko nawierzchnia pozwala (nie ma dziur), przełączam się na Sport, żeby poczuć lepiej więź z nawierzchnią Po założeniu zimowych 18" (mimo ciśnienia 2.5) w ogóle robi się full comfort, tak miękko aż plastiki cichną i przestają skrzypieć
W porównaniu do mojej poprzedniej Insignii A FL na 19" z FlexRide, w obecnej nie odczuwam osłabienia komfortu (w trybach Tour), a przecież nowa ma sztywniejsze zawieszenie i jeszcze niższe opony.
Pochwała dla Opla za umieszczenie przycisków Tour/Sport. Klikam nimi sięgając odruchowo po naście/dziesiąt razy przy każdej jeździe miejskiej. Gdzie się da jadę na Sport, a jak nierówności to przełączam na Tour.
Poza tym to wszystko jest subiektywne. Musiałbyś sam porównać i to nie jedną jazdą, a przez jakiś czas. Nawet fotel wiele zmienia. W poprzedniej Insi miałem najlepszy fotel pod słońcem. W nowej jest zbajerzony, też nie męczący, ale jednak tamten był fajniejszy i sporo izolował - był tak mięsisty, że nie sposób, by nie poprawiał odczucia komfortu odczytywanego plecami i tyłkiem. W Insignii B fotel AGR to bieda w porównaniu do poprzedniej generacji AGR, nowy fotel jest "slim" a nie mięsisty. W GSi to już w ogóle pianki pożałowali.
Z poprzednią Insignią zrobiłem pewne porównanie z Mazdą 6 (2009), bardzo sztywną jak taczka. Znam taki odcinek obwodnicy mojego miasta, na którym są nierówności wprawiające samochód w drgania niemalże rezonansowe. W Maździe była taka dygotka, że cycki mi odczuwalnie skakały (wówczas byłem dużo bardziej spasły). Jadąc tamtędy Insignią specjalnie porównywałem tryby. Na Tour nic mi nie skakało, auto tłumiło doskonale. A na Sport zaczynało podskakiwać, ale do Mazdy sporo jeszcze brakowało.
M.
Nie do końca zrozumiałem punkt wyjścia - Ty masz FlexRide czy nie?
Założyłem, że nie masz i dlatego spytałeś czy jego obecność coś by poprawiła w kwestii komfortu. Zapewne tak, skoro pierdoła Pertyn tak chwalił.
Z kolei Insignia 1.6T ze zwykłym zawieszeniem wystąpiła w kilku testach prasowych i była chwalona za doskonałe własności jezdne w tej klasie, a prędkości w slalomie i omijaniu przeszkody stawiały ją na #1. To może świadczyć o tym, że zwykłe zawieszenie faktycznie nie jest zbyt komfortowe, skoro tak dobrze utrzymuje tego kloca w ryzach przy gwałtownych manewrach.
Bo zgaduję, że Ty masz zwykłe zawieszenie i odczuwasz niedostatek komfortu. Czy tak?
Ze swojej strony mogę powiedzieć, że jeżdżąc GSi ze sztywniejszym zawieszeniem (inne sprężyny i zmieniona charakterystyka amortyzatorów) i na twardych 20" oponach, w trybie Tour samochód dostojnie płynie. Nie podskakuje, nie wpada w drgania, no płynie że usnąć można. Mówię o typowej szosie w trasie - bez dziur, ale z jakimiś tam pofałdowaniami.
Dlatego kiedy tylko nawierzchnia pozwala (nie ma dziur), przełączam się na Sport, żeby poczuć lepiej więź z nawierzchnią Po założeniu zimowych 18" (mimo ciśnienia 2.5) w ogóle robi się full comfort, tak miękko aż plastiki cichną i przestają skrzypieć
W porównaniu do mojej poprzedniej Insignii A FL na 19" z FlexRide, w obecnej nie odczuwam osłabienia komfortu (w trybach Tour), a przecież nowa ma sztywniejsze zawieszenie i jeszcze niższe opony.
Pochwała dla Opla za umieszczenie przycisków Tour/Sport. Klikam nimi sięgając odruchowo po naście/dziesiąt razy przy każdej jeździe miejskiej. Gdzie się da jadę na Sport, a jak nierówności to przełączam na Tour.
Poza tym to wszystko jest subiektywne. Musiałbyś sam porównać i to nie jedną jazdą, a przez jakiś czas. Nawet fotel wiele zmienia. W poprzedniej Insi miałem najlepszy fotel pod słońcem. W nowej jest zbajerzony, też nie męczący, ale jednak tamten był fajniejszy i sporo izolował - był tak mięsisty, że nie sposób, by nie poprawiał odczucia komfortu odczytywanego plecami i tyłkiem. W Insignii B fotel AGR to bieda w porównaniu do poprzedniej generacji AGR, nowy fotel jest "slim" a nie mięsisty. W GSi to już w ogóle pianki pożałowali.
Z poprzednią Insignią zrobiłem pewne porównanie z Mazdą 6 (2009), bardzo sztywną jak taczka. Znam taki odcinek obwodnicy mojego miasta, na którym są nierówności wprawiające samochód w drgania niemalże rezonansowe. W Maździe była taka dygotka, że cycki mi odczuwalnie skakały (wówczas byłem dużo bardziej spasły). Jadąc tamtędy Insignią specjalnie porównywałem tryby. Na Tour nic mi nie skakało, auto tłumiło doskonale. A na Sport zaczynało podskakiwać, ale do Mazdy sporo jeszcze brakowało.
M.
- Cloud
- Posty: 1129
- Rejestracja: środa 28 lut 2018, 20:35
- Posiadane auto: Insignia
- Silnik: 2.0 TURBO D
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: Zator
- Województwo: Malopolska
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
Standardowe zawieszenie nie jest jakoś bardzo sztywne, mimo, że osiągi na zakrętach, czy slalomach mogą to sugerować. Uczucie „twardości” powoduje zawieszenie, którego prace słychać.
Codziennie zjeżdżam z kostki brukowej pod blokiem na drogę asfaltową, uskok pare centymetrów i słyszę „pum, pum”. To samo przejeżdżając po studzience, wiecie, takiej normalnej, a nie typowo polskiej, zapadniętej, dziurze.
Wcześniej miałem Skodę. Tam tego nie było słychać i zawieszenie wydawało się bardziej nastawione na komfort, a nie było - jak Insignia była pare razy w serwisie, to wsiadałem do niej spowrotem i jeździłem po kilka dni.
Niemniej, bardzo chciałbym się kiedyś z kimś przejechać, kto ma FlexRide, żeby zobaczyć czy jest różnica, może nie tyle w samym zachowaniu co akustycznie.
W przyszłym roku kończy mi się leasing i jeśli faktycznie zdecyduje się na druga Insignie, to na bank wezmę Flexa. Nawet w ciemno.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Codziennie zjeżdżam z kostki brukowej pod blokiem na drogę asfaltową, uskok pare centymetrów i słyszę „pum, pum”. To samo przejeżdżając po studzience, wiecie, takiej normalnej, a nie typowo polskiej, zapadniętej, dziurze.
Wcześniej miałem Skodę. Tam tego nie było słychać i zawieszenie wydawało się bardziej nastawione na komfort, a nie było - jak Insignia była pare razy w serwisie, to wsiadałem do niej spowrotem i jeździłem po kilka dni.
Niemniej, bardzo chciałbym się kiedyś z kimś przejechać, kto ma FlexRide, żeby zobaczyć czy jest różnica, może nie tyle w samym zachowaniu co akustycznie.
W przyszłym roku kończy mi się leasing i jeśli faktycznie zdecyduje się na druga Insignie, to na bank wezmę Flexa. Nawet w ciemno.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
- Posty: 586
- Rejestracja: środa 03 paź 2018, 13:31
- Posiadane auto: Insignia B ST
- Silnik: B20DTH
- Rocznik auta: 2017
- Miasto: Warszawa
- Województwo: wiadomo
Re: Opinie nt. aktywnego zawieszenia
dokładnie tak. Doceniam Insignię za świetne prowadzenie na drogach ekspresowych, czy autostradach. Wszędzie tam, gdzie jest równo, auto daje naprawdę świetne poczucie drogi i dużą przyjemność z bardziej dynamicznej jazdy.wassermann pisze: ↑sobota 28 wrz 2019, 21:09@jami
Nie do końca zrozumiałem punkt wyjścia - Ty masz FlexRide czy nie?
Bo zgaduję, że Ty masz zwykłe zawieszenie i odczuwasz niedostatek komfortu. Czy tak?
Ale wszędzie tam, gdzie są nierówności, uskoki, Insignia oferuje spory deficyt komfortu. Nie podoba mi się to, bo wiem, że inne auta potrafią dobrze izolować i nie męczyć. Każdy właściciel Toyoty, czy Kii, kiedy wsiada do mnie, po pierwszych nierównościach zauważa to samo: "ocho Opel". I niestety zgadzam się z nimi wszystkimi, bo mam to nieszczęście, że poza Insignią jeżdżę także innymi markami, po prostu bardziej komfortowymi na naszych (i tak) całkiem niezłych drogach.
Pertyn takie zawieszenia nazywa "drewnianymi", to określenie najbardziej mi pasuje, bo choćby nie wiem co robić, przenosi do wnętrza każdą nierówność (a mam "tylko" 18" koła). Fotel też nie pomaga, bo choć AGR (mam ten niby najbardziej wypasiony), jest po prostu twardy i mało mięsisty
Stąd moje pytania o FlexRide, być może ptrafi w dziedzinie komfortu zaoferować to, czego mi brakuje.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości