dzisiaj byłem pierwszy raz na stacji diagnostycznej na przelądzie po 3 lata.
Diagnosta przyczepił się do świateł (i zasugerował weryfikację tego w ASO), że są symetryczne a nie asymetryczne. Nie mawidocznej lini odciacią pomiędzy lampami i nie widać charakterystycznego ząbka.
Przy zmienie na ruch lewostornonny widać przejście i "ząbkowanie" ale później się to wyrównuje. po powrocie na prawostronny jest to samo.
Spotkał ktoś się z tym? Dodam, że wszystko było robione na automacie.
Co ciekawe. Po przyjeździe do pracy i z ciekawości przejściu w tryb manualny ząbek i odcięcie się pojawiło - czyli jest ok. Pytanie czy tak Wam też się dzieje na automacie, że ta linia jest niewidoczna i na stacje wjeżdżacie na manualnu?
