InsigniaKlub.pl

Czy ktoś kto korzystał mógłby się podzielić wrażeniami? Warto brać ten dodatek?

Warto..koszt duży ale wart każdych pieniędzy. Idealnie na drogi poza terenem zabudowanym...czy też ppdczas deszczowych dni w nocy...jedziesz i widzisz co jest przed Tobą a nie domyslasz się...mam je w mojej Astrze 5...testowanie było w Insignii nocą więc na prawdę warto...powie Ci to każdy kto już je ma...a dodatkowo w Insignii jest 2x więcej paneli niż w Astrze więc świecą na prawdę dobrze.

Światła są rewelacyjne nawet bez włączonej opcji doświetlania świecą idealnie. Jedyne małe ale jakie można mieć to że są tak mocne iż czasem promień odbijający się od znaków drogowych daje trochę po oczach kierowcy. Pasażerowie też na to zwrócili uwagę.Ja osobiście uważam IntelliLuxy za jedną z najlepszych opcji.

hmm a ciekawe jak wypadają IL z Insigni vs IL z Astry K, Insignia ma drugą generację. Ciekawe czy wyczuwalna jest różnica podczas użytkowania, czy to kolejny pusty slogan Opla ???

Niewielka różnica jest wyczuwalna...testowałem i jedne i drugie ale do pełni szczęścia potrzebny byłby filmik z przejazdu tego samego odcinka.

Można powiedzieć, że w Insignii świecą kapkę lepiej.

IL to wg mnie opcja warta więcej niż automatyczna skrzynia czy fotele AGR. Chyba najciekawsza pozycja cennika. Działa super. Na jakieś 3 tys km nocą 2 razy ktoś mi mrugnął z naprzeciwka. Raz z dystansu chyba kilometra wiec niemożliwe, że został oślepiony po prostu dla zasady. Drugi raz na wzniesieniu w deszczu, wiec bez IL też by mrugnął. Przy IL, halogeny przeciwmgielne to tylko stylistyczny gadżet, bo ich włączenie jest niezauważalne praktycznie.

Jeśli chodzi o różnice do Astry K to druga generacja Il, która jest w inisgnii oprócz 32 diód ma też:

Aby zwiększyć widoczność podczas pokonywania zakrętów przy włączonych światłach drogowych, inżynierowie Opla zaopatrzyli matrycowe reflektory IntelliLux LED nowej Insignii w dodatkową funkcję. Intensywność światła generowanego przez wewnętrzne segmenty matrycy rośnie w zależności od kąta skręcania pojazdu, co przekłada się na lepsze doświetlenie zakrętu. Kolejną cechą poprawiającą widoczność w nowej Insignii jest oświetlenie punktowe zintegrowane z reflektorami IntelliLux LED, dzięki któremu światła drogowe uzyskują zasięg aż do 400 metrów.

Pisze post pod postem, ponieważ mam pytanie i chciałbym odświeżyć wątek.

Czy ktoś wie, dlaczego na desce rozdzielczej nie pojawia się ikonka zielonego samochodziku przed nami w sytuacji gdy IL wykrywają to auto i wygaszają odpowiednie segmenty? Nie mam adaptacyjnego tempomatu, więc wykrywanie pojazdów z przodu odbywa się za pomocą kamery. Mniemam, że tej samej kamery używają IL? Dlaczego zatem, gdy IL już z daleka widzi auto przed nami (jadące w tym samym kierunku) to mimo to wskaźnik odległości i wykrywania pojazdu z przodu aktywuje się dopiero po zbliżeniu do około 100m?

Myślę, że to kwestia softu, no i oczywiście ustawienia tego radaru...po co ma pokazywać, że auto jest 300 m przed tobą? Aktywuje jak jesteś bliżej...tak jak napisałeś te 150 m czy to nie odpowiada 2,5 sekundy?

Nie zgodzę się ze różnica pomiędzy Astrą a Insignią jest niewielka. 16 segmentów w IN sprawia, że wykrajany kawałek mający nie oślepiać jest dwa razy mniejszy niż w Astrze. Tam mijany pojazd potrafi wyłączyć połowę doświetlania.

Dodano po 1 minucie 17 sekundach:
Radar ma zasięg 150 m

Hmmm, miałem okazję testować IL w Astrze K (praktycznie cały czas testuję) oraz w Insignii w bardzo złych warunkach, jazda autostradą w deszczu i mgle oraz po krętych drogach leśnych. Może przyzwyczajenie sprawia, że nie widzę aż takiego przeskoku między tymi dwoma rodzajami IL ale wydaje mi się, że jedna rzecz jest bezsporna...są warte swojej ceny...

Wczoraj wieczorem w trasie pierwszy raz musiałem wyłączyć automatyczne sterowanie długimi i przejść na sterowanie ręczne. Opad śniegu z deszczem, dość obfity, wrażenie jechania w tunelu. Kamera nie wykrywała pojazdu z przodu i nie następowało wycięcie pola światła przed samochodem. Albo wykrywała zdecydowanie za późno. Z kolei na prostej drodze, chyba też komp nie był pewien co się dzieje i nie uruchamiał świateł drogowych.
Z tej samej przyczyny nie pokazywało się wykrywanie pojazdu poprzedzającego i pokazywania odległości do niego, wiec mniemam, że automatyczne hamowanie czy ostrzeganie o kolizji też by zawiodło. Tu na pewno lepiej poradziłby sobie radar od adaptacyjnego tempomatu niż kamera.

Dlatego mimo manualnej skrzyni biegów będzie zamówiony radar.

Przy opadach, szczególnie obfitych radar też traci dokładność, gdyż krople wody czy śnieg mają wpływ na fale radiowe i ich propagację niezależnie od częstotliwości.

A czy intelliluxy są skrętne wraz z obrotem kierownicy?

Tak.