InsigniaKlub.pl

Stoję przed wyborem silnika i zastanawiam się między tymi dwoma. Obecnie mamy insignie 2,0D 160KM,z której jesteśmy mega zadowoleni, ale czas na zmianę. Widzę, że wybieracie najczęściej benzynę 165 KM. Czy to względy finansowe, czy coś innego sprawiło, że zdecydowaliście się na benzynę? Ja jestem bardziej za dieslem, ale ostatnio coraz więcej mówi się o zmianach w użytkowaniu, zakazach wjazdu do centrów miast itd i sam nie wiem, co zrobić. Może ktoś ma chwilę, żeby podać argumenty za takim, a nie innym wyborem.

Przede wszystkim dwie wg mnie najistotniejsze sprawy to:
-do czego używamy samochodu. Jeżeli jest to w 70-80% jazda po mieście to nie warto pchać się w diesla
-Ile rocznie kręcimy kilometrów. Musisz przeliczyć kiedy ta różnica (a jest ona nie mała bo około 15 k) zwróci Ci się poprzez odrobinę mniejsze spalanie i tańsze paliwo.

Ja wybrałem benzynę bo jest ona dla mnie łatwiejsza w eksploatacji. Kursuję głównie po mieście i nie są to ogromne dystanse, jakaś dłuższa trasa bardzo sporadycznie. Część pieniędzy z tej różnicy postanowiłem przeznaczyć na lepsze doposażenie samochodu które umili mi stanie w korkach

Wziąłem benzynę bo deasel jest głośniejszy, wolno się nagrzewa, dużo bardziej traci na wartości (nowy deasle są droższe, a używane tańsze niż benzyny). Benę można zawsze przerobić na gaz i będzie jeszcze dużo ekonomiczniejsza od deasla (o około 30%-40%). A jakie zalety ma deasel?

Ja wybrałem benzynę ponieważ w Norwegii prawdopodobnie od 2025 będzie rozpoczęty zakaz sprzedaży samochodów z silnikiem diesla. To jeden z powodów, a drugi to to, ze ogólnie nie przepadam za dieslem:-)

Ja wybrałem benzynę, że względu na lepszą kulturę pracy, cenę, której różnice mogłem przeznaczyć na wyposażenie i względnie niski roczny przebieg ~25kkm, który jeszcze nie powoduje, że diesel jest jedyną rozsądną opcją.

Wielkie dzięki. Zachęciliście mnie do większego zastanowienia się nad benzyną. Znając przyspieszenia obecnej Insigni przeanalizowałem w końcu z yootuba testy przyspieszenia tych dwóch Insigni B i mojej obecnej. Wyszło, że do 150 km/h przyspieszenia 170 KM diesla i 165 KM benzyny są praktycznie jednakowe z przewagą nawet dla benzyny. Dopiero od tej prędkości benzyna odstaje coraz bardziej od diesla, ale powyżej 150 km/h dla mnie przyspieszenia już nie mają wielkiego znaczenia. Natomiast nowe insignie z obydwoma silnikami zdecydowanie lepiej przyspieszają od starej Insigni 160 KM diesla. To wystarczy. Dziękuję. Został wybrany silnik 1.5 turbo 165 KM . Oczywiście wezmę insignie na test, ale tylko dla formalności.

Hmmm, a to ciekawe co piszesz...bo w sumie jak ja jeździłem i beną i dieslem to miałem lepsze odczucia na dieslu...generalnie jeśli masz do wyboru to i to...to nie lepiej dołożyć do mocniejszej benzyny? Jeśli tylko na przyspieszeniu Ci zależy?

Myślałem I nawet jeździłem testową, ale automat jest mało precyzyjny przy manewrach na nierównościach. Przy wyjeździe z garażu przejeżdżam przez próg I mam wąsko. W automacie muszę trzymać lewą nogę nad hamulcem a prawą nad pedałem przyspieszenia, bo inaczej za szybko się rozpędza przy zjeździe z progu i łatwo zahaczyć lusterkami. Przy manualu mogę precyzyjnie dozować gaz i nie mam niespodziewanych przyspieszeń. Automat odpada, a 260 KM jest tylko z automatem i jeszcze 4x4 którego też nie potrzebuję.

Myślę, że jeśli komuś zależy na dobrym przyśpieszeniu to nie powinien brać żadnego Opla pod uwagę. Bo aby dla 260KM silnika osiągnąć tak marne rezultaty to też sztuka

Mi nie zależy na mega przyspieszeniu. Chodzi o to, żeby nie było gorzej niż w poprzednim samochodzie. 1.5 turbo to zapewnia, a nawet jest lepiej więc to mnie zadowala.

A czemu 165KM a nie 140KM? Mają taki sam moment 250Nm, tylko 165KM ma go do 4500 rpm, a 140KM - do 4100, czyli raptem 400 mniej. Jeśli ktoś nie kręci powyżej 4000 i umiejętnie zmienia, redukuje biegi - efekt będzie taki sam. No chyba, że ktoś często leci po autostradzie i chce mieć zapas mocy by wyprzedzać na 6 przy 140 km/h. Moim zdaniem do jazdy po mieście i sporadycznych wypadów ekspresówką lepiej 3000 w różnicy przeznaczyć na dodatkowe wyposażenie.

Cezar_2017 pisze:A czemu 165KM a nie 140KM? Mają taki sam moment 250Nm, tylko 165KM ma go do 4500 rpm, a 140KM - do 4100, czyli raptem 400 mniej. Jeśli ktoś nie kręci powyżej 4000 i umiejętnie zmienia, redukuje biegi - efekt będzie taki sam. No chyba, że ktoś często leci po autostradzie i chce mieć zapas mocy by wyprzedzać na 6 przy 140 km/h. Moim zdaniem do jazdy po mieście i sporadycznych wypadów ekspresówką lepiej 3000 w różnicy przeznaczyć na dodatkowe wyposażenie.

To dla żony. Ona w 6 lat przeleciała 210 tys km. Potrzebuje zapas mocy do bezpiecznego wyprzedzania. Większość przebiegu to jazdy poza miastem, a nogę ma ciężką .

Ja się ostatni przejechałem 2 litrowym 170 konnym dieslem w manualu i dziś 1,5 litrową benzyną w automacie i powiem szczerze, że wrażenia z jazdy znacznie fajniejsze dieslem , dlatego pomimo, że jeżdżę tylko ok. 20k rocznie i 80% po mieście to poważnie rozważam zakup diesla. Może dlatego, że przez ostatnie 4 lata męczę się C5 2.0 Pb automat - straszny muł, nie da się tym wyprzedzać, a jak już muszę tym wyprzedzać to z modlitwą na ustach
Zobaczę co ciekawego zaproponują w MM Cars w Katowicach, to ostatni salon z którego nie mam oferty - a zakupu muszę dokonać w tym roku.

Apollo79 pisze: ↑

sobota 04 lis 2017, 19:14

Ja się ostatni przejechałem 2 litrowym 170 konnym dieslem w manualu i dziś 1,5 litrową benzyną w automacie i powiem szczerze, że wrażenia z jazdy znacznie fajniejsze dieslem , dlatego pomimo, że jeżdżę tylko ok. 20k rocznie i 80% po mieście to poważnie rozważam zakup diesla. Może dlatego, że przez ostatnie 4 lata męczę się C5 2.0 Pb automat - straszny muł, nie da się tym wyprzedzać, a jak już muszę tym wyprzedzać to z modlitwą na ustach
Zobaczę co ciekawego zaproponują w MM Cars w Katowicach, to ostatni salon z którego nie mam oferty - a zakupu muszę dokonać w tym roku.

A masz ofertę od forumowego dilera?

Nie, jeszcze do Niego nie pisałem, może w sobotę lepiej dać człowiekowi odpocząć od spraw zawodowych