InsigniaKlub.pl

@Nix Nie wiem jakim Superbem jeździsz, jeśli 280 KM lub poprzednim V6 260 KM to rozumiem, ale w praktyce na drodze rzadko spotyka się sytuacje, w których ktoś jeździ bardzo szybko, tak żeby "inni znikali". Przynajmniej ja się nie daję, gdy ktoś wyraźnie ciśnie żeby się pokazać, to i ja redukcja i wio - oczywiście w granicach rozsądku, bo do 250 km/h nie będę przecież się rozpędzał. Bywa, że odcinek A1 między Gdańskiem a zjazdem na A2 przejadę nie będąc przez nikogo wyprzedzonym, nie mówiąc już o tym, że miałbym komuś "zniknąć w lusterku". Insignia 250 KM może nie jedzie tak jakby sugerowała taka spora moc, ale mimo wszystko jedzie i przy wyższych prędkościach rozpędza się relatywnie na tyle szybko, że 99% albo i 99.5% mijanych aut osobowych zostawia się z łatwością tyłu i rzadko kiedy trafi się mocniejszy zawodnik, zwykle w jakimś aucie za kilkaset tys. zł.

W teście napisali, że Skoda bezwzględnie szybsza na prostej, ale w zakrętach GSi odrabia straty z nawiązką. A patrząc na profil tego toru, wcale nie jest to niekończąca się serpentyna.

@radekj Passat 280 KM występował zawsze jako 4MOTION, natomiast ten silnik był dostępny tylko w wariancie kombi. Limuzyna miała 2.0 220 KM. Mówię o tej ostatniej odsłonie Passata.

Insi V6 - moje niezrealizowane marzenie... Najbardziej chciałbym móc teraz posiąść nowe poliftowe OPC z manualem... Nawet białą bym się zadowolił

M.

@wassermann ???
http://antyweb.pl/volkswagen-passat-2-0 ... 0-km-test/
http://superauto24.se.pl/testy/test-vol ... 14573.html
https://www.autocentrum.pl/dane-technic ... m-od-2015/

Świat schodzi na psy
Ale chociaż VAG ma więcej silników w gamie.
Gdyby Insignia miała ze 200 koni+szybki automat to wybaczyłbym jej nawet skrzypiące krzesło
Chociaż czym dłużej nią jeżdżę (4800 w miesiąc zrobiłem,odebrana 8 kwietnia)tym bardziej się przyzwyczajam.
Wasserman,ja nie jestem raczej "dzikiem" a jeżdżę (teraz rzadziej) 2 litrową 280 KM DSG.
Chodziło mi o sytuacje typowo autostradowe gdy jedziesz lewym pasem i ktoś wyjeżdża Ci z prawego po czym czuć że już mu nie dużo zostało.
Bardzo dużo jeżdżę i kilka razy miałem takie sytuacje i po rurach z tyłu mogłem sądzić że to 260 konne Ople były.
O Innych nawet nie ma co pisać.Absolutnie nie jestem z tych,którzy traktują drogę jak pole bitwy a samochód jak przedłużacz,wiadomo czego.
Po prostu opisałem swoje doświadczenia i zgadzam się,że są subiektywne.
Nie jestem jakimś wielkim fanem Skody bo i ona ma swoje ciemne strony,chciałem tylko zwrócić uwagę,że to,co mówią testy jest zaklinaniem rzeczywistości,bo nijak nie mają się do faktycznej eksploatacji.

W teście wyszło, że Skoda jest szybsza na prostej, co potwierdzają twoje autostradowe doświadczenia.
Osobiście uważam Superba za jedno z najlepszych aut w klasie - jeśli nie najlepsze. Co nie znaczy, że Opel napracował się przy Insigni, tworząc super auto, co potwierdzają testy.

Każdy ma inne doświadczenia.Ja już kiedyś pisałem że kupiłem Insignię "oczami" i ze względu na atrakcyjną cenę w tym wyposażeniu.
To niezaprzeczalne atuty tego samochodu,chociaż w kilku przypadkach sprawdza się powiedzenie że radość związana z niską ceną szybko zmienia się w rozczarowanie związane z niższą jakością.Coś za coś.Albo się chce mieć Lambo za 2 miliony,które psuje się co dwa dni i można nim wozić cztery osoby pod warunkiem że te z tyłu nie mają nóg,ale za to wszystkie panny Twoje a i możesz liczyć na bezinteresowną zawiść innych kierowców albo samochód dla prawdziwych mężczyzn,co to i rodzinę przewiezie i można do niego zapakować farbę do pomalowania kanciapy
Ja jestem z tych drugich,z prostego powodu: nie stać mnie na Audi RS 6 ,o Lambo nie wspomnę
Skoda za to wydaje mi się mimo wszystko bardziej funkcjonalnym samochodem niż Opel a nawet Passat.A i wykończenie w niektórych obszarach ma lepsze chociaż w porównaniu z Insignią jest nudna jak flaki w oleju.

Jak mi dzieci urosną (albo bardzo wkurzą ), to kupię GT86 albo Mustanga V8... Niespełnionym marzeniem zostanie Ferrari

A mi się marzy stary Charger z HEMI

radekj pisze: ↑

wtorek 15 maja 2018, 13:04

@wassermann ???
http://antyweb.pl/volkswagen-passat-2-0 ... 0-km-test/
http://superauto24.se.pl/testy/test-vol ... 14573.html
https://www.autocentrum.pl/dane-technic ... m-od-2015/

Hmmm, no to nie wiem... Napisałem tak, bo miałem w marcu b.r. cennik Passata w ręce - i ten silnik 280 KM był tylko w kombi - no i w Arteonie. A specjalnie chciałem porównać Insignię - Superba - i właśnie Passata Limousine z 280 KM, ale go nie znalazłem.

Byłem o krok od wyboru Superba 280 KM (raczej wybrałbym L&K full zamiast Sportline) zamiast nowej Insignii 260 KM. Kusiły mnie te lepsze "sekundy", ale rachunek sumienia podpowiedział mi, że nawet obecną Insignią A 250 KM latam absolutnie bez kompleksów, no chyba że przy dystrybutorze, pod który wyjątkowo często muszę zajeżdżać. Brakuje jej tylko miejskiej zwinności, ale w trasie satysfakcjonuje mnie całkowicie, więc minimalna poprawa będzie i tak zmianą na lepsze, a do tego dostanę zwinność i pewniejsze prowadzenie (dzięki lepszemu 4x4 i lepszym hamulcom). Mam nadzieję, że kierownica będzie posłuszna, bo w obecnym zawieszeniu mam konstrukcję HiPerStrut i zawsze spokój i pewność na kole kierownicy. A nowa Insi nawet w GSi ma tylko McPhersona. Skodą bym nie pogardził, cieszyłbym się z jej osiągów, wnętrza i ergonomii, choć wizualnie podoba mi się Opel, no i do tego te jego fotele i matryce. Co ciekawe, Insignie podobają mi się wyłącznie w jasnych kolorach, natomiast Superb w czarnym (bo go optycznie zmniejsza - normalnie Superb jest za długi i jakiś taki optycznie wąski).

M.

Ja mam L&K kombi w pelnej wersji.
Ciemnobrązowy metalik z brązowym wnętrzem na czarno lakierowanych 19 calowych felgach i wyglada rzeźnicko,muszę przyznać.
Insignia to drugi samochód kupiony z potrzeby i z zalozenia w niższym budżecie.
Kiedy brałem Skodę to VW nawet nie miał podobnie wyposażonej wersji w ofercie a ta,która była kosztowała ok 200 tysięcy.
Insignia miała dopiero być w sprzedaży za pół roku i też tak było,bo gdyby byla ma poczatku 2017 to pewnie bym ją wziął. No cóż. Przez rok zrobiłem Superbem prawie 70000 i pojawiła się potrzeba kupna drugiego samochodu.
Nie chciałem drugiego auta o podobnej mocy ani diesla a duzego wyboru nie było ( póki co ,jest jeszcze mniejszy) i padło na 165 konną w liftbacku.
Kombi i dostawczaki już mam

Nix, to masz moją drugą z wersji, które rozważałem. Pierwszą był Dragon Skin

Gdybym znalazł dragona już wyprodukowanego za mniej niż 200k, to bym wybrał samochód tylko i wyłącznie oczami i jeździłbym teraz superbem. Niestety, albo stety czas oczekiwania na nowy to było w tamtym czasie 9 miesięcy. Tyle nie miałem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dla mnie to był szybki temat,bo mieli takie auto na skladzie w Czechach wiec trzy tygodnie i jeździłem.
Wrzucilbym fotę ale nie chcę zakażenia na forum robić