InsigniaKlub.pl

Podepnę się pod temat - czy mieliście problemy z wymianą opon poza ASO? Np. uszkodzenie czujnika itp. Czy serwis musi mieć jakiś programator? Czy doliczają dodatkową kasę za wymianę kół z czujnikami? Serwis na który się namierzam nie jest duży, bliżej mu do 'garażowego' niż do ASO...

Zmieniałem w lokalnym warsztacie. Żadnych problemów, raczej nic nie programowali, przejechałem chwilę i załapało ciśnienie. Zazwyczaj w wulkanizacjach doliczają jakieś 20zl za koła z czujnikami. Ja zapłaciłem w sumie 100zł (Kraków).

to spoko, dzięki za info

Jak dla mnie jakakolwiek dopłata do kół z czujnikami to żerowanie na niewiedzy klienta bo suma sumarum demontaż i montaż na maszynie sprowadza się do tego samego a jedynie człowiek musi zwracać uwagę co by "łyżką" przy obrocie koła nie zahaczyć o czujnik.

No i za to 'uważanie' właśnie trzeba dopłacić

Podzielę się moją mini-historią z wymiany opon.
Od początku byłem nastawiony na wymianę u mojego dotychczasowego mechanika (Kraków). Pomyślałem też, że opony kupię w sklepie przy serwisie (ale niezależnym od serwisu), żeby wspierać lokalny biznes i dla wygody - mimo ceny wyższej niż w sklepach internetowych. Niestety przy próbie montażu okazało się, że opony są ściśnięte od przechowywania i bez dodatkowego sprzętu (inflatora, tzw. bomby), którym zakład nie dysponuje, nie da się ich napompować. Zanim panowie się poddali, zdążyli zdjąć wszystkie koła i wymienić jedną oponę, którą musieli z powrotem zdjąć i założyć starą. Zostałem odesłany do innego serwisu, gdzie faktycznie był odpowiedni sprzęt i opony zostały wymienione.

Cały biznes kosztował mnie:
- opony droższe o 50zł niż w internecie (za komplet, po częściowo udanych negocjacjach),
- 25zł w pierwszym serwisie (bo "to nie oni są winni tego, że opony były źle przechowywane", chociaż chyba powinni być lepiej przygotowani na takie przypadki),
- 170zł w drugim serwisie (użycie inflatora, czujniki),
- stracone 3h na czekanie w serwisach i inne dyskusje.

Ostatecznie u sprzedawcy opon wynegocjowałem 30zł rekompensaty. Teoretycznie mogłem przerwać wymianę opon i próbować korzystać z gwarancji, ale w praktyce to nie miało sensu (musiałbym jeździć na zimówkach i czekać pewnie klika miesięcy na rozpatrzenie gwarancji, prawdopodobnie i tak nie została by uznana, bo ostatecznie opony dało się zamontować).

Historia w sumie bez morału, bardziej informacyjnie, że coś takiego może się zdarzyć.

Chociaż następnym razem być może mocniej bym negocjował w pierwszym serwisie (bo mogli wcześniej zorientować się, że nie dadzą rady wykonać usługi, mogli też być lepiej wyposażeni). Możliwe też, że mniej bym negocjował u sprzedawcy opon (bo wyszło na to, że miał małą marżę na tych oponach, a kwota 30zł, na której stanęło, nie była warta dyskusji).

Przykre to,co napisałeś i współczuję tych przygód.Na pocieszenie: przy wymianie na zimowe koła w listopadzie zeszłego roku okazało się że jedna opona z tyłu (Pirelli P7 Cinturato 235/40/19) ma ma wybrzuszenie od wewnątrz.Złożyłem reklamacje u dealera a ten,tłumacząc się że marka nie jest producentem opon,kazał mi iść do Pirelli,czyli na drzewo.Sprawa zakończyła się w kwietniu tego roku tak,że musiałem kupić za 700 złotych nową oponę,bo Pirelli powiedziało mi że to uszkodzenie mechaniczne a ja powinienem je zauważyć od razu po odbiorze auta,gdyby tak było jak mówię.
Argument,że nie mam w zwyczaju spędzać pod samochodem co rano albo przed wyjazdem kilku minut ,żeby obejrzeć opony a przy okazji czy przypadkiem nie jest przyklejony do podwozia szop pracz,na przykład,do nich nie trafił.
OK,powiedziałem"kij wam w oko" i kupiłem nową oponę oraz udałem się celem wymiany do serwisu Skoda.
Tam mi powiedzieli,że powinienem wymienić DWIE opony,bo jest 1,2 mm różnicy w bieżniku i oni nie dają gwarancji gdyby....coś się zaczęło dziać z ABS em na przykład...po wymianie "uprzejmości"kazałem im wymienić tę oponę i malowniczo trzasnąłem drzwiami.
To mnie utwierdziło,że reklamacje opon to dobre są w gazetach albo na blogach.

Chyba dużo takich sytuacji kończy się stwierdzeniem "kij wam w oko", sam sporo pieniędzy w ten sposób straciłem (w sumie większość to było nacinanie się na cwaniaków na naszym 'wiodącym portalu aukcyjnym'...). Zawsze obiecuję sobie, że następnym razem nie odpuszczę

Nix pisze: ↑

poniedziałek 21 maja 2018, 18:43

udałem się celem wymiany do serwisu Skoda.
Tam mi powiedzieli,że powinienem wymienić DWIE opony,bo jest 1,2 mm różnicy w bieżniku i oni nie dają gwarancji gdyby....coś się zaczęło dziać z ABS em na przykład...

A to matoły niedouczone!
Przecież powinni zasugerować Ci wymianę CZTERECH opon, bo - o ile dobrze kojarzę - Twoja Skoda ma 4x4, a ten elektronicznie sterowany układ wymaga opon o jednakowej przyczepności i średnicy

M.

Masz rację. Na szczęście nie przyszło im to do głowy

Dzisiaj podjechałem wymienić koła na zimowe.
20 minut i 30 złotych,bo koła są nowe.
Żadnych problemów,zaprogramowały się same od razu.

Rozumiem że wymieniane poza aso?

Tak,poza ASO.
Mam oponiarza za rogiem,za 9 dych konserwuje i przechowuje koła,czego w ASO nie chcieli mi zrobić utrzymując że nie mają miejsca na trzymanie kół.

w warszawskim Nexteamie przechowują kółka za 120zł (za sezon) i moim zdaniem cena 240zł za rok jest zbyt wygórowana

@jami ja też jeżdżę do tego Nexteamu. Za drogo mają. Skąd jesteś? Chyba moje okolice.