Chciałbym podzielić się z wami moim kontrowersyjnym stwierdzeniem. Z moich obserwacji, doświadczeń i zasłyszanych opinii sprzedawców w salonach zauważyłem, ze na dane kraje samochody są produkowane w rożnej „jakości” wykonania, spasowania. Ja mieszkam w Norwegii i z tego co widzę w mojej insigni nie występują żadne stuki, świsty, szmery, trzeszczenia... Z tego co usłyszałem od sprzedawców czy to w BMW czy w Oplu samochody na rynek norweski są produkowane wg innych norm i w całkowicie innych konfiguracjach. Np. Insignie można kupić tylko w wersji Premium czyli praktycznie wszystko i uwierzcie mi na słowo spasowanie plastików jest na najwyższym poziomie. Rowniez ważne odnotowania jest to, ze na wszystkie nowe samochody w Norwegii producenci aut musza dać minimum 5 lat gwarancji!
Co myślicie o tym co napisałem?
Jakość produkcji na konkretne kraje
- admin
- Site Admin
- Posty: 478
- Rejestracja: czwartek 09 lut 2017, 20:44
- Posiadane auto: Toyota RAV4 AWDi
- Silnik: 2.5 Hybrid 222 KM
- Rocznik auta: 2022
- Miasto: Wrocław
- Województwo: Dolnośląskie
Re: Jakość produkcji na konkretne kraje
Najbardziej podoba mi się kwestia tej 5 letniej gwarancji A na poważnie - coś w tym jest...miałem kiedyś Astrę H i kumpel też miał...dwa auta z tego samego rocznika przy czym jedno kupione w PL a drugie ściągnięte z DE...u niego trzeszczało i pykało prawie wszystko...u mnie nic...
Admin też człowiek - masz problem napisz.
Zapraszam na forum RAV4 Forum RAV4
Zapraszam na forum RAV4 Forum RAV4
- siejeje
- Posty: 186
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2017, 22:58
- Posiadane auto: Insignia GS
- Silnik: 1.5 165KM AT6
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: Kraków
- Województwo: Małopolskie
Re: Jakość produkcji na konkretne kraje
To że są różne konfiguracje w poszczególnych krajach to akurat nie jest tajemnica. Natomiast ciężko mi uwierzyć w celowe działanie typu "a na rynek polski słabiej dokręcimy, albo gorzej spasujemy plastik" tym bardziej że one jadą przecież na tej samej linii produkcyjnej, więc to było problematyczne stosować inną jakość w poszczególnych sztukach. W każdym razie ja nie doświadczyłem u siebie żadnego "stukania, świstania, trzeszczenia".
- Cloud
- Posty: 1129
- Rejestracja: środa 28 lut 2018, 20:35
- Posiadane auto: Insignia
- Silnik: 2.0 TURBO D
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: Zator
- Województwo: Malopolska
Jakość produkcji na konkretne kraje
Jakiś czas temu, jak skończyłem liceum, to na wakacje poszedłem do jednej z fabryk samochodów. Produkowane były modele na rynek europejski i meksykański. Te drugie szły z bublami, bo jak kierownictwo stwierdziło - nie będzie im się chciało na gwarancji odsyłać.
Edytowałem bo coś mi się lata nie zgadzały
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Edytowałem bo coś mi się lata nie zgadzały
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
- Posty: 90
- Rejestracja: poniedziałek 11 wrz 2017, 15:30
- Posiadane auto: Opel Insignia
- Silnik: 1.5 Turbo 165 KM
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: Kwidzyn
- Województwo: Pomorskie
Re: Jakość produkcji na konkretne kraje
Natchnęło mnie na napisanie tego posta bo strasznie dużo ludzi narzeka na naszym zacnym forum, na pewne świsty i trzeszczenia w środku:-)
- Nix
- Posty: 353
- Rejestracja: czwartek 08 lut 2018, 20:47
- Posiadane auto: Opel Insignia GS
- Silnik: 1.5 T 165 KM AT
- Rocznik auta: 2018
- Miasto: Polska
- Województwo: Śląskie
Re: Jakość produkcji na konkretne kraje
No cóż...zauważyłem np.u Ciebie chromowaną końcówkę wydechu a masz ten sam silnik i skrzynię.
Niby głupota za 10 euro ale pokazuje jednak różnicę w traktowaniu klienta.Jestem daleki od snucia spiskowych teorii ale dlaczego po prostu nie można ujednolicić wersji wyposażenia?
Niby głupota za 10 euro ale pokazuje jednak różnicę w traktowaniu klienta.Jestem daleki od snucia spiskowych teorii ale dlaczego po prostu nie można ujednolicić wersji wyposażenia?
- -Egon-
- Posty: 135
- Rejestracja: sobota 10 mar 2018, 13:50
- Posiadane auto: Opel Insignia
- Silnik: 1.5 T 140 KM M6
- Rocznik auta: 2017
- Miasto: Düsseldorf
- Województwo: NRW
Re: Jakość produkcji na konkretne kraje
Pracowałem kiedyś w fabryce silników Opla i wierzcie mi lub nie ale wszelkiej maści buble jeśli już wyjadą na zewnątrz to tylko wina Pani Jadzi albo Pana Mariana bo mieli zły dzień albo chwilę nieuwagi. Nigdy nie było sytuacji z silnikami że idzie to na kraje trzeciego świata więc mogliśmy sobie przymknąć oko i trochę luźniej pracować.
Tak samo będzie przy montażu całego auta, daję sobie rękę odciąć że pracownik montażu nie zawracał by sobie głowy czy samochód jest produkowany na Niemcy czy Polskę, ma wyrobić jedynie dzienną normę a że w tym czasie co to parę sztuk poszło akurat na Polskę myślał o przysłowiowej dupie Maryni to już tylko i wyłącznie jego wina
Jeśli już miałbym być szczery to za większość usterek winiłbym złośliwość rzeczy martwych. Pracownika da się na krótką metę zastąpić niestety jak roboty się zaczynają psuć to cała linia po zapełnieniu buforów stanie do czasu usunięcia usterki a wiadomo normę trza wyrobić więc i tu podwójna presja czasu wtedy spada na ludzi i dochodzi do większej ilości pomyłek (bardzo fajnie w to bagno wpadł niedawno Elon Musk ze swoją produkcją Tesli bo przedobrzył z robotyzacją na linii montażu).
Z drugiej strony taka ironia mnie naszła że takie linie montażu są tak skonstruowane że to działa na min 97% niemal non stop więc miejcie na uwadze że mając auto już z poważnymi usterkami akurat macie to szczęście że znaleźliście się w tych 3% więc może warto w totka zagrać
Tak samo będzie przy montażu całego auta, daję sobie rękę odciąć że pracownik montażu nie zawracał by sobie głowy czy samochód jest produkowany na Niemcy czy Polskę, ma wyrobić jedynie dzienną normę a że w tym czasie co to parę sztuk poszło akurat na Polskę myślał o przysłowiowej dupie Maryni to już tylko i wyłącznie jego wina
Jeśli już miałbym być szczery to za większość usterek winiłbym złośliwość rzeczy martwych. Pracownika da się na krótką metę zastąpić niestety jak roboty się zaczynają psuć to cała linia po zapełnieniu buforów stanie do czasu usunięcia usterki a wiadomo normę trza wyrobić więc i tu podwójna presja czasu wtedy spada na ludzi i dochodzi do większej ilości pomyłek (bardzo fajnie w to bagno wpadł niedawno Elon Musk ze swoją produkcją Tesli bo przedobrzył z robotyzacją na linii montażu).
Z drugiej strony taka ironia mnie naszła że takie linie montażu są tak skonstruowane że to działa na min 97% niemal non stop więc miejcie na uwadze że mając auto już z poważnymi usterkami akurat macie to szczęście że znaleźliście się w tych 3% więc może warto w totka zagrać
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości