2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Wszystko co chciałbyś wiedzieć o silnikach benzynowych w Nowej Insignii
Maciek
Posty: 227
Rejestracja: piątek 08 cze 2018, 10:13
Posiadane auto: Insignia
Silnik: 260KM
Rocznik auta: 2018
Miasto: Miasto?
Województwo: Łódzkie

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: Maciek » środa 15 wrz 2021, 07:21

andrew pisze:
wtorek 14 wrz 2021, 14:33
@Maciek c-c ja myślę, że miałeś cały czas z górki :)
być może. To była trasa Częstochowa - Katowice po autostradzie A1 z tempomatem ustawionym na 110km/h, bo mi się wybitnie nie śpieszyło :mrgreen: trzeba się przyzwyczajać do takiej jazdy, bo elektrykami właśnie tak się jeździ :lol:

rahv
Posty: 549
Rejestracja: wtorek 19 wrz 2017, 13:27
Posiadane auto: Insignia Grand Sport
Silnik: 2.0D 170KM AT8
Rocznik auta: 2018
Miasto: Bydgoszcz
Województwo: kujawsko-pomorskie

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: rahv » środa 15 wrz 2021, 08:38

Przy 110 na autostradzie usnąłbym po godzinie.

Maciek
Posty: 227
Rejestracja: piątek 08 cze 2018, 10:13
Posiadane auto: Insignia
Silnik: 260KM
Rocznik auta: 2018
Miasto: Miasto?
Województwo: Łódzkie

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: Maciek » środa 15 wrz 2021, 10:53

Walka o jak najniższy wynik spalanie potrafi być bardziej emocjonująca niż grzanie 2 paki przed siebie :]

Poza tym bardzo przyjemna podróż, jak mieszkałem w USA, to podróżowanie z takimi prędkościami było czymś oczywistym. W Polsce ciężko się jeździ zgodnie z przepisami, bo zagrożenie zwykle się pojawia z tyłu w postaci gnającego na łeb na szyję przedstawicie w Rapidzie, czy innej Cliówce.

PS. na długim odcinku A1 jest ograniczenie prędkości do 100kph :mrgreen: a jak się leci z Częstochowy na północ, to mimo czterech pasów, wszyscy jadą 70-80kph :D i nikt nie wyprzedza, bo wszyscy boją się odcinkowego pomiaru prędkości...

Budus
Posty: 150
Rejestracja: środa 17 cze 2020, 07:33
Posiadane auto: Insignia
Silnik: 2.0 174KM
Rocznik auta: 2021
Miasto: Katowice
Województwo: Śląskie

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: Budus » środa 15 wrz 2021, 11:40

Maciek pisze:
środa 15 wrz 2021, 10:53
PS. na długim odcinku A1 jest ograniczenie prędkości do 100kph :mrgreen: a jak się leci z Częstochowy na północ, to mimo czterech pasów, wszyscy jadą 70-80kph :D i nikt nie wyprzedza, bo wszyscy boją się odcinkowego pomiaru prędkości...
już nie ma się czegoś bać tam ;)

Awatar użytkownika
jurass
Posty: 345
Rejestracja: niedziela 03 cze 2018, 13:01
Posiadane auto: GS 260 KM 4x4 Elite
Silnik: B20NFT
Rocznik auta: 2018
Miasto: jesienne
Województwo: Wlkp

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: jurass » środa 15 wrz 2021, 22:16

To mój kaszlaczek nie dość, że nie jest "ułożony", cokolwiek by to miało znaczyć, to jeszcze jest chyba zepsuty, bo normalne spalanie mam takie jak w pierwszym poście. Aczkolwiek... osiągnąłem jednak niewątpliwy sukces w ubiegłym tygodniu. To mój rekord i przypadek zupełnie odosobniony. Dużo autostrady, tempomat poniżej dopuszczalnej, czasem jakieś podgonienie dla utarcia nosa jakiemuś napastliwemu premiumowi. No, w szoku jestem prawie z tym wynikiem, ale nie godzien jestem o nim nawet wspominać w świetle tego co tu pozostali (oprócz starego poczciwego @wassermanna ;) ) pokazują.

Obrazek

wassermann
Posty: 736
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
Silnik: B20NFT LTG
Rocznik auta: 2018
Miasto: GD
Województwo: pomorskie

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: wassermann » czwartek 16 wrz 2021, 10:03

Heh, u mnie też nieco lepszy wynik z ostatniego wypadu na drugi koniec Polski. Pewnie dlatego, że moja żona zrobiła pierwsze 400 km głównie autostradą, a ja resztę. Przejąłem od niej auto z 18/100 na liczniku, a odstawiłem z 14/100. Spalanie znacząco spadło przez 300 km dróg gminnych, którymi przetaczałem się podczas urlopu oszczędzając zawieszenie i pokonując liczne długie wioski z 60 km/h na tempomacie. Końcowe 400 km robiłem autostradą, ale jakoś nie wystrzeliłem ze spalaniem, pomimo jazdy 170-200. Z tą różnicą, że w moją stronę był mały ruch i przez to mało hamowań/rozpędzań od nowa, które bardzo podbijają spalanie. Szybciej też nie jechałem, bo ciemno, a ruch z przeciwka sprawiał, że IntelliLuxy nie rozwijały jasnego dywanu przede mną, co zniechęcało do bardzo szybkiej jazdy. Gdzie im do bixów :(

Z licznika 14.0/100, z obliczenia faktycznie wlanych litrów - 14.5/100.
W trasie (1400 km) na pokładzie 3 osoby i w opór bagażu, w sumie co najmniej 300 kg.

M.
Załączniki
IMG_5471[1].jpg
IMG_5471[1].jpg (191.62 KiB) Przejrzano 3822 razy

Marek F
Posty: 413
Rejestracja: czwartek 02 kwie 2020, 20:42
Posiadane auto: Insignia GS 2019
Silnik: 1.5 turbo 165 KM
Rocznik auta: 2018
Miasto: Opole
Województwo: Opolskie

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: Marek F » czwartek 16 wrz 2021, 10:18

Wybierając taką wersję silnikową pewnie każdy z Was kierował się tym aby mieć frajdę jakąś z auta☝️. To ile auto spaliło mam nadzieję to tylko testy ,a nie walka o niskie spalanie jakiego dokonał kolega Maciek 😉.

wassermann
Posty: 736
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
Silnik: B20NFT LTG
Rocznik auta: 2018
Miasto: GD
Województwo: pomorskie

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: wassermann » czwartek 16 wrz 2021, 10:53

Ja już po poprzedniej Insignii A 2.0T 4x4 wiedziałem, na co się przygotować :)
Trasa jak trasa, można spalić te 10, można i 18, kwestia wyboru. Natomiast w mieście z korkami i na krótszych odcinkach spalanie jest kiepściutkie i żadna technika jazdy niczego nie zmieni. Bo jeżeli w takich warunkach miejskich, aczkolwiek nie starając się na siłę oszczędzać, osiągam Octavią 1.9 TDI często dobrze ponad 9/100 ON na kompie (czyli realnie nawet pod 10/100), to czego wymagać od Insi?

M.

Maciek
Posty: 227
Rejestracja: piątek 08 cze 2018, 10:13
Posiadane auto: Insignia
Silnik: 260KM
Rocznik auta: 2018
Miasto: Miasto?
Województwo: Łódzkie

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: Maciek » piątek 17 wrz 2021, 08:07

Marek F pisze:
czwartek 16 wrz 2021, 10:18
Wybierając taką wersję silnikową pewnie każdy z Was kierował się tym aby mieć frajdę jakąś z auta☝️. To ile auto spaliło mam nadzieję to tylko testy ,a nie walka o niskie spalanie jakiego dokonał kolega Maciek 😉.
tak informacyjnie, te moje wyniki to nie jest żadna walka o niskie spalanie, tylko normalna jazda zgodna z przepisami. Czyli jak obszar zabudowany, to 60-70kph (wolałbym jechać 50-tką, ale strasznie denerwują mnie wyprzedzające mnie na wioskach TIRy), a jak ekspresówka, to 100-120kph na tempomacie. Zwykle to są samotne jazdy na trening, czy zawody kartingowe, gdzie bijemy się każdą setną sekundy, nie patrząc na zużycie paliwa :lol:
Jak się wrzuci pakę sześćdziesiąt na tempomat, czy chce się podjąć "walkę" z premium, to oczywiście wyniki są ponad 10l/100km, być może nawet jakaś satysfakcja jest (ja tam lubię czasem ścignąć się z jakimś Porszakiem, zdaje się, że nawet filmiki gdzieś tu wrzucałem :lol: ). Z tym, że przy tak szybkich maszynach, wyścig na 100% możliwości samochodów na autostradzie, jest zwyczajnie głupi i niebezpieczny. Takie autka bez większej zadyszki osiągają 250kph, jeden błąd, jakieś zajechanie drogi, to w zasadzie pewna śmierć. Poza tym na dłuższą metę to rywalizacja na więcej koni pod maską i mniej oleju w głowie :mrgreen:

Tak z moich doświadczeń, bardzo fajną prędkością przelotową jest 180kph. Na obrotach jest około 3000rpm, szumy powietrza przeważają nad szumami szumami podwozia, więc jest cicho (przy niższych prędkościach, tak do 120kph, szumy podwozia są wyraźnie głośniejsze od szumów nadwozia, co może powodować wrażenie, że Insignia jest głośniejsza od konkurencji). Dodatkowo ta prędkość nie męczy tak psychiki jak tempomatowe 200kph i więcej. Na spokojnie można Insignią tyle lecieć, ale koncentracja przy takich prędkościach szybko męczy.

wassermann
Posty: 736
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2018, 22:38
Posiadane auto: Insignia GSi 2.0T
Silnik: B20NFT LTG
Rocznik auta: 2018
Miasto: GD
Województwo: pomorskie

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: wassermann » piątek 17 wrz 2021, 15:51

Maciek pisze:
piątek 17 wrz 2021, 08:07
Tak z moich doświadczeń, bardzo fajną prędkością przelotową jest 180kph. Na obrotach jest około 3000rpm, szumy powietrza przeważają nad szumami szumami podwozia, więc jest cicho (przy niższych prędkościach, tak do 120kph, szumy podwozia są wyraźnie głośniejsze od szumów nadwozia, co może powodować wrażenie, że Insignia jest głośniejsza od konkurencji). Dodatkowo ta prędkość nie męczy tak psychiki jak tempomatowe 200kph i więcej. Na spokojnie można Insignią tyle lecieć, ale koncentracja przy takich prędkościach szybko męczy.
Mam identyczne wrażenia - dokładnie te 180 km/h. Dobry balans między możliwościami samochodu, odpowiednio wysoką koncentracją (bez senności) a marginesem, przy którym dobrze się czuję bez napięcia. Mówię oczywiście o autostradzie lub wypasionej eSce z najwyżej umiarkowanym ruchem. Dobra prędkość podróżna. Ja po prostu nie potrafię jechać jak inni - muszę mieć inicjatywę. Z tego względu nie byłbym w stanie skorzystać z adaptacyjnego tempomatu. Chyba że przede mną jechałaby moja żona :lol:

Niestety dla mnie jest głośno przy tej prędkości. Z osobą obok musimy rozmawiać mocno podniesionym głosem. A przy >200 km/h jest wręcz huk.
Różnica w stosunku do Insignii A (FL) z takim samym silnikiem (i oponami też 245) - bardzo duża - na minus dla Insi B. W tamtej jechało się 200 nie poznając tego na słuch ;)

I układ kierowniczy, choć precyzyjny, to jednak dla mnie za lekko wspomagany co przekłada się na prędkość - tylko - 180 jako "komfortową".
Przyznam, że poprzedniczka oferowała analogiczną pewność prowadzenia przy prędkościach o 20-30 km/h wyższych, bo kierownica lepiej leżała w rękach. Aczkolwiek było to oczywiście mniej bezpieczne z racji większej różnicy prędkości wobec innych na drodze.

Moje wysokie spalanie bierze się z tego, że mimo wszystko jadąc szybko nie jadę na pałę z jedną prędkością, tylko często prewencyjnie zwalniam zawczasu widząc auto na prawym pasie, które może rozpocząć wyprzedzanie źle oceniwszy (lub ignorując) moje zbliżanie. Wolę 100 razy zwolnić wcześniej niż o 1 raz za późno. Przenoszenie stopy na hamulec przed punktem krytycznym wyprzedzania to u mnie norma. I nasada kciuka na klaksonie. Dopiero po przekroczeniu punktu - dodanie gazu, żeby jak najszybciej wyjść ze strefy zagrożenia zajechaniem drogi / uderzeniem w bok. No to jak mam palić mało?

M.

Awatar użytkownika
jurass
Posty: 345
Rejestracja: niedziela 03 cze 2018, 13:01
Posiadane auto: GS 260 KM 4x4 Elite
Silnik: B20NFT
Rocznik auta: 2018
Miasto: jesienne
Województwo: Wlkp

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: jurass » piątek 17 wrz 2021, 18:54

Wysokie spalanie bierze się właśnie z dynamicznego operowania gazem. Można jechać na krajówkach przepisowo, ale wyprzedzać i przyspieszać z mocno wciśniętym gazem, co podnosi bezpieczeństwo i daje frajdę, i spalanie leci mocno w górę. Jak się przyspiesza tak jak to robi tempomat, to spalanie pozostaje na niższym poziomie. Tylko po co wtedy taki silnik?

Marek F
Posty: 413
Rejestracja: czwartek 02 kwie 2020, 20:42
Posiadane auto: Insignia GS 2019
Silnik: 1.5 turbo 165 KM
Rocznik auta: 2018
Miasto: Opole
Województwo: Opolskie

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: Marek F » piątek 17 wrz 2021, 19:10

Ja rzadko nawet latam z prędkościami 180 na S czy A z uwagi iż pod maską 1.5T 😁 . Prędkość 140/160 nie męczy , ale zgadzam się z kolegą, że zbyt duże prędkości do warunków drogowych męczą, także warto ciut wolniej😉. Mam taką trasę 400km , z czego 70% krajówkami, wtedy staram się wypalić wszystko co na co dzień zgromadzi się podczas jazdy w koło komina i przyznaje iż po jestem skonany , agresywna jazda powoduje wzmożoną koncentrację i 🥴🤪🖐

Awatar użytkownika
dokia
Posty: 131
Rejestracja: poniedziałek 09 mar 2020, 21:31
Posiadane auto: Insignia
Silnik: 2,0T 260KM
Rocznik auta: 2018
Miasto: Ełk
Województwo: Mazury

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: dokia » piątek 17 wrz 2021, 21:24

Ja bardzo lubię czasem poganiać się z kimś "przeplatanką". Wtedy nie jest tak nudno na drodze do celu. 😈😈😈😈

Moja trasa ze środy 🤗
received_400049714995016.jpeg
received_400049714995016.jpeg (88.7 KiB) Przejrzano 3703 razy
Ale im szybciej jadę tym mniej pali, tego akurat nie umiem logicznie wytłumaczyć 😈🤪
7.jpg
7.jpg (79.45 KiB) Przejrzano 3642 razy

Maciek
Posty: 227
Rejestracja: piątek 08 cze 2018, 10:13
Posiadane auto: Insignia
Silnik: 260KM
Rocznik auta: 2018
Miasto: Miasto?
Województwo: Łódzkie

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: Maciek » środa 22 wrz 2021, 09:55

dokia pisze:
piątek 17 wrz 2021, 21:24
Ale im szybciej jadę tym mniej pali, tego akurat nie umiem logicznie wytłumaczyć
da się :lol:

jak jedziesz szybko, ale bez przyśpieszania, to silnik musi pokonać tylko opory powietrza. Natomiast jeśli jedziesz wolniej, ale za to często przyśpieszasz, to oprócz oporów powietrza, musisz nadać autu przyśpieszenie.

To mniej więcej tak - jak będziesz cegłę nad głową po prostu trzymał, to się mniej zmęczysz, niż gdybyś tą cegłę miał kilka razy podnieść z wysokości kolan na wysokość barków. Średnia wysokość dla cegły trzymanej nad głową jest wyższa, ale zmęczenie mniejsze. To samo dotyczy jazdy. (taki mini wykład z fizyki "na chłopski rozum" :lol: ).

Awatar użytkownika
jurass
Posty: 345
Rejestracja: niedziela 03 cze 2018, 13:01
Posiadane auto: GS 260 KM 4x4 Elite
Silnik: B20NFT
Rocznik auta: 2018
Miasto: jesienne
Województwo: Wlkp

Re: 2.0T 260 KM 4x4 - Spalanie

Postautor: jurass » środa 22 wrz 2021, 20:49

dokia pisze:
piątek 17 wrz 2021, 21:24
Ale im szybciej jadę tym mniej pali, tego akurat nie umiem logicznie wytłumaczyć 😈🤪
Spróbuj kiedyś gaz ponaciskać, wskoczy co najmniej +3 l/100 i niczego nie trzeba będzie tłumaczyć.

Ja z dzisiejszej jazdy po autostradzie osiągnąłem 8,9 l/100 km. Odcinek 520 km, tempomat na 128 km/h, bez naciskania gazu. Świetny trening osobowości, jak Cię wyprzedzają wszyscy, którzy w normalnych warunkach nie mieliby nawet szansy smrodu spalin powąchać.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości