InsigniaKlub.pl

Koledzy mają po prostu mniej agresywny styl jazdy. Jestem w stanie uwierzyć w różnice w waszym spalaniu.

pancer pisze: ↑

wtorek 10 lip 2018, 15:13

Jestem w stanie uwierzyć w różnice w waszym spalaniu.

A ja nie.

wassermann pisze: ↑

wtorek 10 lip 2018, 14:53

pokażę realne spalanie

Ja, jak wiesz, pokazuję.



Dzisiaj nowy CLSik za mną szedł, ale chyba słabo coś cisnął, bo w przyspieszaniu od 100 do 190 nie zbliżył się.
Wcześniej było Lambo kabrio, ale nie wygłupiałem się. Jakiś czip by się przydał.

Tak się trochę zastanawiam i jakbym sobie tego nie poukładał, tak te silniki palą podobne ilości co V8 ..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No, ale są tańsze w zakupie. Najtańsze V8 kosztuje ponad 200, a napęd na jedną oś przy korzystaniu z tego auta tu przez cały rok w każdych warunkach to dla mnie nieporozumienie. W Kalifornii może być.

No dobra, tylko jak to cholera tyle tej benzyny pije? Przecież to jest połowa, albo jedna trzecia dużego silnika, który spala podobne ilości.

Dobrze ze nie wybrałem opcji z tym silnikiem, bo nawet z czeskimi rabatami bym nie zarobił na benzynę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

40%. Ale to V8 bierze jednak trochę więcej, aczkolwiek nie proporcjonalnie. Nie wiem, nie znam się.

wassermann pisze: ↑

wtorek 10 lip 2018, 14:53

Noga ciężka choć bez jakiegoś idiotycznego ujeżdżania, po prostu - są konie, jest bacik. Z trasy nigdy nie przywiozłem mniej jak realne 12/100 (pomiar wlanego paliwa, ale komp zaniża minimalnie do 3%)


M.

W moim przypadku w Polsce 9,5 jest nieosiągalny. Za bardzo przypadł mi do gustu tryb sport. 9,5 u Pepików, na Słowacji i na Węgrzech realne. Nie znam lokalnej policji i radarów więc te konie pilnuję aby za szybko nie leciały a wówczas 9,5 robi się samo.

Cloud pisze: ↑

wtorek 10 lip 2018, 21:09

Tak się trochę zastanawiam i jakbym sobie tego nie poukładał, tak te silniki palą podobne ilości co V8 ..

miałem Jeepa Grand Cherokee V8 i on nie chciał palić poniżej 17l/100km

ciężko się odnieść do twojego postu, bo potrzebny byłby konkretny przykład, o jakie V8. Czy współczesny, np. Mustang 5,0V8, BMW 550i etc? Czy może stare V8 z końca lat 90-tych, które miały moc i osiągi porównywalne do Insigni 260, mam tu na myśli Mercedesa W210 430E, BMW E39 540i i Audi A6 4,2/300KM. Jakkolwiek nie patrzeć, V8, czy nowe, czy stare paliły te kilka litrów więcej - na autocentrum wystarczy sprawdzić. Te 4-5 litrów V8 połykały więcej na 100 km. Progres jest. Właśnie dlatego w latach 90-tych w Stanach wyginęły V8, a w latach 2000-tych V6 w Europie, bo te silniki paliły znacząco więcej przy słabszej dynamice.

jurass pisze: ↑

wtorek 10 lip 2018, 20:49

Dzisiaj nowy CLSik za mną szedł, ale chyba słabo coś cisnął, bo w przyspieszaniu od 100 do 190 nie zbliżył się.

znając życie, to cisnął do końca W tej Insigni nie odczuwa się tego przyśpieszenia. Masz wrażenie, że auto 'nie idzie' i że te auta, które zostają z tyłu, nie ścigają się. Ale wystarczy wziąć stoper do ręki. Około 4 sekund w przyśpieszeniu 80-120 to naprawdę świetny wynik.

Ale - nie ważne, jak szybki masz samochód i tak w końcu trafisz na szybszy

U mnie na trasie Gdańsk-Warszawa-Gdańsk przez A1 i A2 średnie spalanie równe 10, średnia prędkość 84 km/h.

Tylko co wyraża średnia prędkość?
Pogoń chwilami 220 km/h i godzina stania w korku do bramek? Czy równomierna jazda 140-160 km/h bez utrudnień?

Ostatnio zaliczyłem 400 km dość pustą A1, tak więc jechało się równomiernie bez zajeżdżających drogę i konieczności częstego ponownego rozpędzania. Jechałem non-stop 180-200+ km/h, tylko 2 osoby. Tryb Sport. Ale żadnego deptania bez sensu, jazda była płynna choć szybka. Spalanie wyszło 18/100. Mówię o Insi A z tym silnikiem. Jednak powyżej pewnej prędkości zaczyna się wir w baku...

M.

Podałem średnią z komputera. Generalnie jazda z prędkością 140 - 170 km/h, w jedną stronę korek 15 minutowy, w drugą 25 min. 70 % trasy tryb Tour. 2 os., prawie non stop włączona klimatyzacja.

No właśnie, ciekawe jak będzie w Insi B, bo jestem przekonany, że w Insi A 4x4 jazda na Sporcie zauważalnie zwiększa spalanie. Klima bez wpływu, znaczenie pomijalne.

M.

I wersji B też znaczącą zwiększa spalanie, bo obroty też wzrastają.

zrobiłem teraz trasę po europie ok 4 tys km do tego 2,5 tys z przed trasy i jestem zdziwiony bo spalenie zeszło mi do 8,9 l/ 100 km a średnia prędkość ok 60 km/h. W porównaniu do A jest to rewelacja. Dodam że prędkość autostradowa nie zawsze była grzeczna, spore odcinki 160-190 km/f a w większości 120-150.
Dla mnie super.

średnie spalanie po 6300 km - 9,9 l/100km, średnia prędkość 64kph. Głównie autostrady i eSki z prędkościami przelotowymi 150kph, trochę krajówek i miasta. Pewnie od września spalanie wzrośnie, bo będzie więcej jazd po mieście i odprowadzanie dzieci do przedszkola i szkoły, ale mimo wszystko moim zdaniem wynik w porządku.

Czy jazda ma wiele wspólnego z ekodrivingiem? Jak najbardziej tak - staram się unikać gwałtownych przyśpieszeń i hamowań, jazda z przewidywaniem sytuacji drogowej. Jeżdżę tak, żeby dojechać do celu, a nie, żeby koniecznie być pierwszym (choć jeśli mam być szczery, rzadko kiedy ktoś mnie wyprzedza). Natomiast podczas wyprzedzań innych aut nie unikam kickdownów, na autostradach, czy eSkach zdarza się skonfrontować osiągi z mocnymi maszynami, nie unikam szybszej jazdy.