InsigniaKlub.pl

A możesz coś więcej ustalić odnośnie tej aktualizacji którą robi ASO ,co ona daje jakiś jej numer

Odpłatna to jest w każdej chwili. Jak masz dostępne nowe softy pod swój Vin to Ci wgrają na życzenie, zapłacisz za transfer z serwera stellantis

Witam...odpowie ktoś czy można jeździć z tym błędem? W sensie nic się z autem nie stanie?

Niestety nie pomogę czy można z tym jeździć ale opowiem jak się u mnie skończyło. Pierwsza wymiana katalizatora na gwarancji i przy ponownym błędzie odmowa że strony ASO z uzasadnieniem, że gwarancja minęła. Napisałem do Stellantis, że ASO odmowilo i ze sorry ale przy wymianie gwarancja na te czesc biegnie od nowa i potwierdzili. ASO zadzwoniło i umówiłem się na nowy już drugi kat przy 115k. Przejechane 10k i nie ma błędu.

Mi w Aso po wymianie kata sami przypomnieli, iż gwarancja znów na katalizator 2lata . Wymiana na gwarancji przedłużonej więc warto było, auto dobrze się sprawuje, ale nie wiadomo kiedy znów cała ekologia może się odezwać, a jeżdżę ciągle miasto . Czy można jeździć , trudno powiedzieć czy w końcu elektronika nie założy sobie kagańca i ograniczy moc Gdyby filtr był zapchany, silnik obrywa, ale w moim przypadku kat był czysty , sądzę że jak u jednego z kolegów był pęknięty. Moja teoria, może jak Gpf się wypala powstaje temp. i dostaje kat. ,albo sam kat poprostu słabej jakości . Mi za pierwszym razem w Aso skasowali tylko błąd, chyba zrobiłem 500, albo 700 km zanim powrócił, więc na logikę nic nie powinno się dziać . Twierdzili aby jeździć bez obaw ,auto było na gwarancji , czyli brali na siebie. Jak obserwuje w dieslach ciągłe problemy z wypaleniem dpf-a nie do końca, nie jest zdrowe dla silnika . Przypchane filtry to meczarnia silnika, natomiast jak podaje info internetowe Gpf w benzyniaku w mieście wypala się co 10/15tys km , więc inny świat. Także musisz sam kolego zdecydować, niestety wymiana kata to koszt z kosmosu ,ale jak auto jest sprawne fabrycznie to inna jazda🖐

Ze stopki widzę ze mas GPF-a tak jak ja w swojej insigni ,ja jeździłem z błędem P0420 tak z 3 tys km i nic sie nie stało z tym ze w moim kacie była dziura w drugiej części kata poniżej sondy . Po wymianie kata i obu sond auto zaczęło zupełnie inaczej jezdzic czytaj duzo lepiej , kat polskiej firmy JMJ a sondy obie nowe orginalne OE . Przejechałem juz ponad 5 tys km i bez błędu mam.

Witam ponownie, u mnie po wymianie sondy drugiej błąd powrócił po 25000 km. Zamówiłem sobie kamerkę inspekcyjną i sprawdzę przez otwory 1 i 2 sondy czy wkład jest cały czy może znów jakieś problemy z sondą. Buli1973 jak sprawuje się zamiennik firmy JMJ?

ponad 6500 km bez błędu, wszystko śmiga jak należy

buli1973 pisze: ↑

niedziela 15 paź 2023, 18:00

ponad 6500 km bez błędu, wszystko śmiga jak należy

I co wymieniłeś oprócz sond i kata?
U mnie nowy kat JMJ + dwie nowe sondy i błąd P0420 powrócił. Również miałem błąd P2096 jak u Ciebie.

buli1973 pisze: ↑

niedziela 15 paź 2023, 18:00

ponad 6500 km bez błędu, wszystko śmiga jak należy

Wymieniałeś coś poza katalizatorem i sondami?
Wymieniłem kata na JMJ + dwie sondy i błąd P0420 nadal powrócił. U mnie również po podłączeniu komputera był błąd P2096.

buli1973 pisze: ↑

niedziela 15 paź 2023, 18:00

ponad 6500 km bez błędu, wszystko śmiga jak należy

Cześć, tez mam u siebie katalizator nowy firmy JMJ oraz dwie nowe sondy w zamienniku i błąd powraca cały czas. Zmieniałeś coś jeszcze poza sondami i katem? Strasznie irytujący temat.

Ja w piatek bede ponownie sprawdzal katalizator pod wzgledem uszkodzen. W ostatnim tygodniu przez otwor pierwszej i drugiej sondy sprawdzalem kamera inspekcyjna pod wzgledem ewetualnych uszkodzen - "lejów". Nic takiego nie zauważyłem ale chce byc pewny w 100% dlatego wyciagne katalizator i na spokojnie go przegladne. Sklaniam sie do wymiany dwoch sond OE ale nie mam pewnosci ze to cos da. Mam jeszcze do was pytanie. Czy zaobserwowaliscie taka rzecz przy wystepowaniu tego bledu p0420 ze jedziecie np. powyzej 70 km/h i puszczacie pedal hazu a silnik sam "dotryskuje paliwo" - czuc chwilowe przyspieszenie, nastepnie samochod hamuje silnikiem i ponowne dodanie paliwa i znow hamowanie silnikiem. Przy tym drugim hamowaniu silnikiem u mnie wywala check engine. Wczesniej przez 25000 km ten dotrysk i hamowanie silnikiem bylo malo wyczuwalne a teraz przy tym jak wyrzuca check engine to moznaby zeby stracic na kierownicy. Jak to wygladalo u was?

Katalizator wyglada jak nowy, zero uszkodzeń, ponownie zamowiona druga sonda, czas pokaże

Klimeekxd pisze: ↑

niedziela 22 paź 2023, 10:25

buli1973 pisze: ↑

niedziela 15 paź 2023, 18:00

ponad 6500 km bez błędu, wszystko śmiga jak należy

Wymieniałeś coś poza katalizatorem i sondami?
Wymieniłem kata na JMJ + dwie sondy i błąd P0420 nadal powrócił. U mnie również po podłączeniu komputera był błąd P2096.

A zachowałeś procedure wymiany sond tj. odłączenie sond na odpiętym aku i po wymianie sond ponowne podpięcie aku minimum po ośmiu godzinach .Ja tak zrobiłem zgodnie z ta procedura i nie mam błędu P0420, nic innego juz nie wymieniałem.

Pytał już ktoś może jakiegoś magika komputerowego czy nie da się jakoś ominąć ten błąd?

Wcześniej miałem astrę w dieslu i też czasami wyskakiwał błąd spalin ale w formie informacji i można było to wyłączyć na drążku kierunkowskazu i do widzenia, a teraz zrobili to w formie chcecka, chyba żeby życie utrudnić albo zmieniać na ślepo kata. Pętla ekologiczna się zaciska w przyszłości to nie wiem co będzie 17 sond i 7 katalizatorów

Dajcie znać czy ktoś pytał jakiegoś elektronika