InsigniaKlub.pl

Jeśli drgania zależą wyłącznie od prędkości samochodu to znaczy że zależą od prędkości obrotowej kół i elementów przeniesienia napędu, i przy pewnych jej wartościach występuje rezonans. Elementy przeniesienia napędu począwszy od skrzyni, półosi, piast o kół można sprawdzić w ASO. A co można zmierzyć w fabryce? Geometrię na maszynie wspolrzednosciowej? Przełożona rama może obniżać sztywność i zwiększać podatność na rezonans

Techik z Rüsselsheim poinformował, że Niemcy mają dużo zgłoszeń, ale mogą być różne przyczyny i żeby zidentyfikować co w moim przypadku to zlecił jakieś pomiary i dokumentację zdjęciową.
Cezar, zapewne masz rację z tym rezonansem (Niemcy też piszą na forum o częstotliwości drgań własnych) rama we współczesnych samochodach to tzw. rama samonośna, czyli całe nadwozie pełni funkcję ramy i dlatego wpada w drgania. Tylko pytanie czy któryś z opisanych elementów obrotowych ma wadę fabryczną czy może jest to wadliwa cała konstrukcja, a koledzy na forum: „Ciśnienie w kołach na letnim obuwiu” nieświadomi „funkcji masażu” (wibracje 120-160 km/h) obniżają ciśnienie do 2,3 albo nawet 2,2, żeby było komfortowo.
Czy ktoś się spotkał ze spadkiem o 17% żywotności oleju po przejechaniu tylko 170 km w ciągu około 2 miesięcy, a może ktoś wie jak to zmienić programowo (w ASO mają takie możliwości?)???

Czy te drgania, wibracje macie w 170 KM MT, czy AT8, czy obu?

Żywotność jest liczona na 30 kim lub 12 miesięcy w zależności co szybciej postępuje. 100/12= ok 8-9% na miesiąc lub 100/30000. Przy 170 km wychodzi zaledwie ok. 0,3% a przy 2 miesiącach 17%. Czas postępuje szybciej i komputer obniża żywotność o 17. Co do rezonansu może okazać się że elementy napędu są ok, tylko rama przekracza normy dokładności i pewnie nie tłumi drgań zawieszenia i przeniesienia napędu tylko je wzmacnia w zakresie pewnych częstotliwości. Gdyby był to wadliwy element przeniesienia napędu to by była akcja serwisowa. Ramy ci nie wymienia tylko całe auto i tu pewnie są schody, i opel nie śpieszy się z rozwiązaniem problemu. Bo pewnie wiadomo o jaki o pomiary chodzi i jakie mogą być konsekwencje a ze strony opla cisza. Na linii produkcyjnej karoserie są sprawdzane wyrywkowo na maszynie wspolrzednosciowej. Obym się mylił, bo czekałaby cię drogą przez mękę jeśli okaże się że rama nie ma geometrii.

Dodano po 26 sekundach:
30 kkm

Ja mam 170 MT6.

W tym miejscu chciałbym każdemu zaproponować przejazd ze mną moim autem. Chętnie pokaże jak te wibracje przybrały na sile i wytłumaczę gdzie się zaczęły i jak je wywołać.

Przypuszczam, że uzbiera nas się więcej. Im więcej osób, tym większa szansa na nagłośnienie tematu.

Gdyby uzbierało się nas kilku, to postaram się załatwić TVN turbo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak będziesz we Wrocławiu to ja chętnie zobaczę.

Witam,

Mario2018, czy stuki przy skręcaniu nadal występują?

Ja mam stuki podczas skrecania kierownica, dokladnie takie jak pokazane na filmie w pierwszym poscie. Mam nadzieje, ze sie z tym uporaja w szwedzkim ASO )

Miałem to samo, klekotanie , tyrkotanie przy skręcaniu - byłem w ASO powiedzieli że to łożyska. Czekajac na wymianę , po umyciu auta (myjnia ręczna ) , zmieniła się pogoda przełom marca \ kwietnia i co... samo się naprawiło. Jeździłem miesiąc czasu aż przyszły nowe łożyska i pytanie do ASO czy wymieniać jak przestało tyrkotać a oni, że jak przyjdzie wilgoć, śnieg i mokre dni to może wrócić

Ogólnie jaja ale narazie jest ok.

A tak na poważnie, musi dostawać się tam jakiś syf może śnieg , błoto pośniegowe itp - mega dziwna sprawa

pozdr.

Dzięki za odpowiedzi na moje wcześniejsze pytania o żywotność oleju.
Odpowiadając na pytanie o stukach w kierownicy – obecnie nie występują, ale niewiele było okazji do dokładnego sprawdzenia bo przejechałem łącznie 6000 km przez pół roku zamiast 6000 km miesięcznie - oczywiście ze względu na ciągłe naprawy ASO - a od naprawy kolumn Macphersona około 2000 km czyli kilka tras i jak tak dalej będzie to po roku może nakręcę 10 000 km – czyli niedzielny kierowca, do kościoła i na zakupy.
Jeszcze nie jest dokończona naprawa drgań nadwozia, a już dostałem kolejne wezwanie na kampanię naprawczą mocowania przewodów paliwowych. Podobno samochód może się zapalić od wyciekającego paliwa – tak usłyszałem od pani, która do mnie dzwoniła z niezwłocznym zaproszeniem do dowolnego ASO.
Filmik z drganiami fotela pasażera (ten zamieszczony w internecie) trafił do osób szkolących personel ASO Opla i za kilkanaście dni może coś „drgnie” w sprawie.

Mam nowy trop, ale za mało czasu, żeby to dokładnie zbadać. Podejrzewam o generowanie drgań wadliwe felgi (lub śruby - szpilki), które następnie są wzmacniane przez jakieś wady wykonawcze lub konstrukcyjne ramy, nadwozia, lub elementów napędowych. Felgi Insigni i pewnie w większości innych tanich samochodów są centrowane na śrubach, a nie na piaście (tym centralnym otworze felgi). Wszystkie wyważarki kół bazują na otworze centralnym dokręcanym jedną śrubą z prowadzeniem stożkowym. Po prawidłowym wyważeniu, koła są następnie mocowane do samochodu przez dociśnięcie pięcioma śrubami, a dokładniej nakrętkami, na których są centrowane (na otworze w środku felgi jest luz) i jeżeli te pięć otworów w feldze lub szpilki w tarczy są przesunięte względem rzeczywistej osi obrotu koła to powstaje układ mimośrodowy i jednocześnie idealny generator drgań. Czy ktoś z forumowiczów już to weryfikował, sprawdzał? np. przez pomiary na jakiejś maszynie współrzędnościowej lub stosując po prostu inne felgi albo wyważanie dynamiczne, które może częściowo niwelować mimośrodowość???

To co piszesz ma sens.
Bardzo to fajnie przedstawiłeś.

Mario2018 pisze: ↑

czwartek 04 paź 2018, 21:30

Mam nowy trop,.....

Jeżeli prawdą jest to, co opisujesz, wystarczy zmienić koła i sprawdzić efekt. Być może masz wadliwą którąś felgę i jej wymiana powinna pomóc.

koła były już zmieniane, tyle, że od innych Insigni, w których również były drgania i nic dziwnego, że po zamianie znowu efekt był taki sam. Coś za dużo tych potwierdzonych przypadków występowania drgań nadwozi Insigni - naliczyłem już ponad 20 sztuk samochodów z drganiami większymi lub mniejszymi potwierdzonymi przez profesjonalistów w ASO Opla, a pomysłu na naprawę i wyeliminowanie zjawiska brak

Właśnie odebrałem swoją Iśkę z serwisu w Ostrawie - ADOP Car.

Panowie powiedzieli, ze przełożyli tarcze hamulcowe i problem ustąpił. Zamówili mi nowe i w przyszłym tygodniu mam przyjechać na wymianę. Według nich wibracje się skończą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk