InsigniaKlub.pl

Cloud pisze: ↑

środa 30 cze 2021, 18:19

Wolałbym bez, bo 2 stówki jeden.

Wymienia się je przy wymianie klocków?


P.S.

Cloud pisze: ↑

środa 30 cze 2021, 18:19

Wolałbym bez

Cloud pisze: ↑

środa 30 cze 2021, 18:19

Komputer pokazuje tez która oś i który klocek się zużył.

Komputer... Angielska wóda. Poza tym komputer zawsze myli się przy dodawaniu, tak że tego...

M.

jurass pisze:

Cloud pisze: ↑

środa 30 cze 2021, 18:19

Wolałbym bez, bo 2 stówki jeden.

Wymienia się je przy wymianie klocków?

[

Tak, to jednorazówki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cloud pisze:

jurass pisze:

Cloud pisze: ↑

środa 30 cze 2021, 18:19

Wolałbym bez, bo 2 stówki jeden.

Wymienia się je przy wymianie klocków?

[

Tak, to jednorazówki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zgadza się to jednorazówki i zawsze były wymieniane na nowe z klockami nawet jak nie dotykały tarczy. W sumie szkoda że ich nie ma w insignii bo są pomocne i tańsze od tarcz

Wysłane z mojego Mi 10 przy użyciu Tapatalka

Adam6259 pisze: ↑

czwartek 01 lip 2021, 08:00

W sumie szkoda że ich nie ma w insignii bo są pomocne i tańsze od tarcz

Szczerze powiedziawszy, to nie przypominam sobie, żebym musiał wymieniać tarcze z powodu tarcia tych blaszek o tarcze i wydaje mi się to mało prawdopodobne, żeby to było konieczne. Blaszki są miękkie i sprężyste, już raczej zużyte klocki zryją tarcze jak się w porę nie zauważy. No i koncepcyjnie byłoby to bez sensu, żeby blaszki powodowały uszkodzenie tarcz. Ale może nie zwracałem na to uwagi, bo od wielu lat nie płaciłem za wymianę tarcz bezpośrednio ze swojej kieszeni.

Właśnie o tym mówię że brak czujników może doprowadzić do tarcia zużytych klocków o tarcze. Sam czujnik tarczy nic nie zrobi . U mnie w renówce był to taki cienki drucik metalowy wsuwany w otwór w okładzinie klocka gdy okładzina się kończyła dotykał do tarczy i świeciła kontrolka od ręcznego. Wystarczy że zużyty klocek raz dotknie tarczy co będzie można usłyszeć u tarcze do wymiany.

Wysłane z mojego Mi 10 przy użyciu Tapatalka

@Adam6259 No to chyba nie zrozumiałem dobrze co masz na myśli pisząc, że jak nie ma czujników, to od razu tarcze do wymiany. Tego też nie potwierdzam z własnej praktyki, bo nie miałem nigdy auta z czujnikami i nie wymieniałem zawsze tarcz z klockami.

Ja niestety często wymieniałem tarcze z klockami . Fakt że nigdy nie zaglądałem do hamulców i nie sprawdzałem stanu klocków tylko jak samochód przestawał skutecznie hamować i zamiast hamulców robiły się spowalniacze jechałem do warsztatu i prawie zawsze okazywało się że tarcze są tak porysowane że tylko do wymiany. Tylko w renówce gdzie były czujniki jak zobaczyłem delikatnie świecąca kontrolkę ręcznego jechałem do warsztatu. Dlatego uważam że czujniki są potrzebne. Tym bardziej że one nie były tak drogie jak tu ktoś pisał . Kosztowały około 20 zł. Sztuka

Wysłane z mojego Mi 10 przy użyciu Tapatalka

Jakby za dwie dyszki były, to pewnie, ze dobre.

Jak miałem jeszcze Iśkę, to na przeglądzie nigdy klocków nie sprawdzali. Raz było tak, że pare tysięcy po wyjeździe z ASO skończyły się do zera. Potem miesiąc zamawiania różnych zestawów i finalnie musieli felgę wymienić oprócz tarcz i klocków (opiłki metalu wtopiły się w amelinium). To była jednorazowa akcja, później wymieniali tylko klocki jak jechałem z informacja, ze są do wymiany. To słychac i czuć.

W obecnym, na każdej wizycie - nie ważne czy to przegląd, naprawa, aktualizacja czy cokolwiek innego - mierzą klocki i dostaje słownie + mailem informacje ile zostało.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cloud pisze: ↑

czwartek 01 lip 2021, 11:03

Raz było tak, że pare tysięcy po wyjeździe z ASO skończyły się do zera.

Miałem tak kiedyś w Toyocie, tylko już po kilkuset kilometrach. Musiałem szukać ASO Toyoty w Niemczech, a nie ma tam ich zbyt wiele.

W MM Cars we Wrocku zawsze mam info o kondycji klocków.

Tak przy okazji, mam nalatane 174kkm i klocki z przodu jeszcze fabryczne! Z tylu teraz będzie 2ga wymiana.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Piotr_Ww pisze: ↑

czwartek 01 lip 2021, 17:18

Tak przy okazji, mam nalatane 174kkm i klocki z przodu jeszcze fabryczne!

Wprawdzie kiedyś na przeglądzie zapytali mnie czy ja w ogóle hamuję, ale jakoś trudni mi w to uwierzyć co piszesz.

Gdyby to nie było moje auto tez bym nie wierzył. Tylne klocki 1-szy raz były wymienione przy 120kkm. Ale robiłem to poza ASO, wymiana na Ate. No i te wytrzymały trochę ponad 50kkm.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Witajcie
Mam pytanie: czy w Insignii 260 KM 4x4 jedynie zaciski przednie to Brembo, a tarcze i klocki to GM?

Nie wiem, ale chyba nie. Jak wymieniałem klocki, to leasingodawca, którego ASO prosiła o akceptację, zdziwił się, że tak drogo. Ale nie wiem z czego ta drożyzna miałaby wynikać dokładnie, z rozmiaru jedynie czy czegoś więcej.