InsigniaKlub.pl

Masa uszczelniająca jest już stosowana od lat w oplach (jak jeszcze w Tychach silniki 1.7 tdi euro4 składałem ) i była swego czasu bardzo dobrej jakości.
Martwi mnie tylko to że ten nasz nalot łącznie z tym przypalonym miejscem bierze się nie z misy olejowej a gdzieś z góry tak jakby dolnej uszczelki pod głowicą ewentualnie uszczelnienia wału ale bez podniesienia całkowicie auta ciężko zobaczyć.
Na moje już nie licząc wieku tych aut to te miejsca muszą być suche jak piasek na Saharze.
U mnie ten sam motor ale 140 koni, manual.
Hyh astra ma osłonę silnika no dosłownie brak słów
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Czyli widzę, że Isia już tak ma haha . Chyba będę pierwszy w serwisie, to zobaczymy co tam ogarną. Chociaż nie leci mocno,w zasadzie w ogóle, prócz 4 kropli na kartonie , które miałem ostatnio, od dwóch dni nic nie nakapało. Lecz również moim zdaniem powinno tam być sucho od oleju, bo inna wilgoć siłą rzeczy się tam zawsze znajdzie od mokrej drogi etc.

A co do osłony, zobaczę jak ona wygląda, popytam w serwisie jeszcze czy nie jest to głupi pomysł (odnośnie nagrzewania się silnika ,przynajmniej latem bo reszta roku albo umiarkowane temp raczej już nie powinny mieć wpływu) i wtedy założę. A jakieś ewentualne ślady od oleju z tej miski z góry też powinno widać, wystarczy rękę włożyć z telefonem i nagrać w ostateczności czy coś nie kapło na osłonę

Wlazłem dzisiaj pod moje 1.5T z nastawieniem że pewnie u mnie to samo, a tu miłe zaskoczenie brudno ale sucho!

@Tomi jaki przebieg?

Prawie 14 tys,w lipcu auto bedzie miało rok.

Zatem to nie kwestia niskiego przebiegu. Panowie jeśli macie nalot to coś jest nie tak. Jutro obejrzę u siebie. Mam trochę ponad 1k przebiegu.

Ewidentnie idzie z tej misy i tylko z niej. Widziałem z telefonu drugą stronę i góra jest czysta, a ten cały nalot jest pewnie od wiatru, mieszają się z kurzem etc i wszędzie jest oleisty brud.

Powyżej czerwonej linii jest czysto, także pewnie kwestia uszczelnienia tą masą i powinien być święty spokój .

Hejnas pisze: ↑

piątek 25 maja 2018, 18:13

U mnie tez nalot...

Mi to trochę wyglada jak ta gowniana konserwacja podwozia, która uwalili mi cały wydech i do tej pory czasami śmierdzi plastikiem... stawiam, ze jak paikaja to nie patrzą gdzie...

Dodano po 2 minutach 40 sekundach:
Ps. Filtr jest z przodu wiec nie byłby brudny - utwierdza mnie to tylko w tym, ze to konserwacja podwozia...

@KonradWro miałeś rację
Nie dawało mi to spokoju, to dzisiaj podjechałem i okazało się że jest to napaćkany wosk antykorozyjny. Umyli silnik w tych miejscach i zobaczą 13 czerwca znów czy coś nie wyjdzie ale powiedzieli że jeśli byłby to olej to byłby ciemny lub czarny a nie jasny.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

U mnie po przejechaniu 1300km wygląda to tak:
Niektóre plamy pojawiają się w miejscach w których nie miały skąd nacieknąć. Też myślę, że to jakieś zabezpieczenie/uszczelniacz. Chociaż kolega wcześniej pokazywał na palcach ciecz przypominającą do złudzenia olej.

No to nie wiem już... od dwóch dni stoi w garażu i nie ma kropli na kartonie. Być może w Twoim przypadku byłby tylko ten wosk,to pewnie nie ma się co przejmować jak Egon wyżej o nim napisał,ale u mnie to raczej jest również olej, bo na styku tego czarnego ze srebrnym mam sporo właśnie czarnego . A u Ciebie widzę, że jest czysto

@odoja podjedź do ASO niech sprawdzą. Pracownik zapewniał mnie że to co było w astrach (a nadmieniłem właśnie ten temat bo nie byli skorzy do tak szybkiej pomocy kiedy to na 13 czerwca mam termin z wymianą oleju i przeglądem już) dotyczyło jakiejś tam części aut i było spowodowane złym składowaniem misek olejowych przez co wytwarzała się niedostateczna adhezja i całe miski były do wymiany ale Insignie z tym problemem nie były u nich w ogóle zgłaszane.

4 czerwca już jestem umówiony, pewnie, niech sprawdzą, zrobią ,umyją i poobserwuje, czy jest czysto,bo logiczne,że jak coś zrobią już nie chce widzieć tyle czarnego oleistego koloru w tym miejscu .

Dzięki za motywację

Mówię wam, że to ten syf od antykorozji... ja jak wyjechałem z Aso to po 5km na światłach koleś wyskoczył, że auto mi się pali... a okazało się, że miałem cała rurę wydechowa tym wysmarowaną i po prostu się topiła...

Ciekawostka,albo ta masa w misie olejowej to jakaś lipa jest albo serwisanci "póki co nie powiem gdzie" spieprzyli robotę, bo po 10 tyś znowu mam wyciek oleju z misy... w poniedziałek jadę się umówić,ciekawe co mi powiedzą .